Valentina Lisitsa: Pianistka, która wygrała Internet

„Gotowe jest lepsze niż perfekcyjne” było mottem połowy lat temu. Zwolennicy tej internetowej maksymy zdobyli swoje miejsce na szczycie listy wyszukiwania i społeczności. Takie podejście do sukcesu wydaje się sprzeczne z długo utrzymywanym systemem szacunku dla ekspertów w muzyce klasycznej. Ale 43-letnia ukraińska pianistka Valentina Lisitsa odważyła się manipulować tą formułą, wykorzystując YouTube jako swoją pustą scenę.





Żartobliwie mówię, że przeżyłem kilka żyć, mówi Lisitsa, odnosząc się do jej wykształcenia w konserwatorium i kariery na torze konkursów pianistycznych, który zakończył się niedługo po tym, jak się zaczął. W 2007 roku byłam tylko kolejną blondynką z Rosji. Nie miałem publiczności ani koncertów. Byłem w domu z synem, zastanawiając się, co zrobić ze swoim życiem, więc umieściłem klip na YouTube.

Trzyminutowe wideo Etiudy op. 39 nr 6, czyli Czerwony Kapturek, stał się wirusowy, pomimo względnej niejasności tego utworu. Po sukcesie Lisitsa opublikowała filmy, na których grała Liszta i Czajkowskiego. Jej strategia polegająca na zalaniu YouTube filmami z repertuaru po raz pierwszy opłaciła się, uzyskując ponad 60 milionów wyświetleń i 100 000 subskrybentów YouTube. Sława ostatecznie przełożyła się na oferty albumów – Valentina Lisitsa Plays Liszt to jej najnowszy – i globalny harmonogram tras koncertowych, które miały ją zaprowadzić na Biblioteka Kongresu w ubiegły czwartek wizyta, która została odwołana z powodu zamknięcia rządu.

Lisitsa zdecydowała się wypróbować YouTube, gdy zdała sobie sprawę, że nie może konkurować w branży muzyki klasycznej z tak wieloma utalentowanymi pianistami, którzy studiowali w konserwatorium.



Powiedziała, że ​​poziom każdego pianisty wychodzącego z konserwatorium nigdy nie był wyższy. Tylu pianistów wychodzi ze wspaniałych szkół muzycznych, ale nie wiedzą, gdzie szukać publiczności.

Chociaż Lisitsa miała klasyczną karierę w latach 90., opisuje ją jako krótkotrwałą. W wieku 17 lat wstąpiła do Konserwatorium Kijowskiego i tam poznała swojego męża Aleksieja Kuzniecowa. Razem rywalizowali i koncertowali, ostatecznie osiedlając się w Północnej Karolinie. Wspomina, że ​​jedyną pracą, jaką mogła dostać, było zastępowanie koncertujących pianistów, gdy zachorowali lub zostali odwołani.

jak zdobyć wielu subskrybentów

Niebezpieczeństwo polega na tym, że my, muzycy, jesteśmy towarem, powiedziała Lisitsa. Nastąpiło przejście ze mnie jako muzyka do mnie jako przedsiębiorcy, czego nie uczą cię w szkole muzycznej.



Lisitsa pod wieloma względami stała się symbolem nowego modelu biznesowego dla klasycznego przemysłu, który do niedawna wymykał się regułom Internetu. W przeciwieństwie do wielu uznanych muzyków, którzy obawiali się, że piractwo internetowe i darmowe pobieranie zniszczą karierę nagraniową, Lisitsa jest kontrprzykładem: przyjęła filozofię wolnej kultury, zalewając Internet filmami i mediami, co doprowadziło do jej odkrycia. Mówi, że nie miała innego wyjścia, jak tylko przyjąć tę strategię, kiedy zdała sobie sprawę, że jej domowe DVD z 24 Etiudami Chopina było nielegalnie umieszczane na YouTube.

Na początku zdejmowałem klipy jeden po drugim, ale potem pomyślałem: „Co ja robię? Wkurzam moich fanów – powiedziała. Przesłałem go na YouTube i wydarzyło się coś dziwnego: trafił na numer jeden Amazonka .

Lisitsa jest czasami zaskoczona, że ​​jej filmy tak bardzo odbiły się echem wśród widzów. Jest nienaganną pianistką, o której mówili krytycy, ale nawet najsłynniejsi muzycy nie rozwinęli jej dużej liczby cyfrowych fanów. Pianista Lang Lang ma mniej niż 10 000 subskrybentów na swoim kanale YouTube. Yo-Yo Ma ma mniej niż 2 miliony wyświetleń. Icchak Perlman? Mniej niż milion wyświetleń na jego oficjalnym kanale, mimo że dołączył do YouTube rok przed Lisitsą. Jej dominacja na stronie jest niezrównana.

Myślę, że może ludzie są bardzo przywiązani do prostego stylu, mówi. Nie ubieram się do filmów. Nie zajmuję się modą i nie zależy mi na imponowaniu ludziom wyszukanymi produkcjami.

Mimo to, zauważa, istnieją wady cyfrowej sławy, a wielu zastanawia się, czy jej zwolennicy wygasną. Mówi, że branża nadal sceptycznie odnosi się do tego, co postrzega jako autopromocję. Ma nadzieję, że historia jej sukcesu zmieni sposób myślenia w muzyce klasycznej.

pogoda w vegas w lutym 2016

My, muzycy, chcemy większej publiczności, chcemy, żeby więcej ludzi przychodziło i słuchało, mówi Lisitsa. Czasami zachowujemy się tak, jakbyś potrzebował doskonałej edukacji, aby zrozumieć [muzykę klasyczną]. Ale patrzę na to, kto słucha moich filmów na YouTube i są to ludzie z krajów rozwijających się, niezwiązanych z klasyką czy dużymi salami koncertowymi. Widzę wzrost i chcę nawiązać kontakt z tymi fanami.

Zalecane