Neville Marriner, który kierował renomowaną Akademią św. Marcina na polach, umiera w wieku 92 lat

Neville Marriner, brytyjski skrzypek i dyrygent, który założył Academy of St. Martin in the Fields i uczynił z niej jedną z najpopularniejszych i najczęściej nagrywanych orkiestr kameralnych na świecie, zmarł 2 października w swoim domu w Londynie. Miał 92 lata.





Akademia ogłosiła śmierć w oświadczeniu na swojej stronie internetowej, ale nie ujawniła przyczyny.

Zespół zaczynał jako grupa 13 przyjaciół grających barokową muzykę na smyczki w salonie pana Marrinera, ale szybko rozrósł się i stał się bardziej ambitny. Pierwszy publiczny koncert odbył się w kościele o tej samej nazwie na londyńskim Trafalgar Square w 1958 roku, a wkrótce potem grupa została zaproszona do dokonania pierwszego nagrania.

Okazało się, że jest to pierwszy z kilkuset albumów przypisywanych św. Marcinowi, jak to zwyczajowo określano skrótem. Co najmniej 200 z nich prowadził pan Marriner, początkowo kiwając głową i gestykulując, gdy grał główną partię skrzypiec, a później z podium.



Ścieżka dźwiękowa grupy do nagrodzonego Oscarem filmu Milosa Formana Amadeusz (1984) , poświęcone głównie utworom Mozarta, stało się jednym z najlepiej sprzedających się nagrań muzyki klasycznej wszech czasów, sprzedając się w milionach egzemplarzy. W tamtych czasach byliśmy tak bogaci, że myśleliśmy o wybudowaniu własnej sali koncertowej, przebudowie starej elektrowni we wschodnim Londynie, wspominał później pan Marriner.

Neville Marriner około 1965 r. (Erich Auerbach)

Właściwie zespół odnosił sukcesy niemal od samego początku, chociaż — przynajmniej w Stanach Zjednoczonych — był znany raczej z najlepiej sprzedających się płyt i niemal stałej obecności w klasycznym radiu niż z amerykańskich występów, których tam nie było. były żadne aż do 1980 roku.

Jak zauważył krytyk i nadawca Nicholas Kenyon w 1983 roku, ich dźwięk był tak dobrze znany w stacjach radiowych, że Stereo Review wypuścił kiedyś karykaturę, w której spiker radiowy mówił: „. . . obecnie grana przez Akademię św. Marcina na Polach. . ..” a papuga w pokoju dodała ze szklistym spojrzeniem: „Neville Marriner dyryguje”.



Pan Marriner bardzo zainteresował się procesem nagrywania. Brytyjski krytyk Edward Greenfield nazwał go kiedyś marzeniem menedżera nagrań, ponieważ tak samo jak większość techników rozumie problemy techniczne i akceptuje konieczność powtórek.

To dźwięk Akademii, który sprawił, że jest obchodzony na całym świecie, powiedział Marriner w wywiadzie, którego udzielił gazecie Guardian na swoje 90. urodziny w 2014 roku. Chcieliśmy trochę jasności w fakturze i witalności tempa. Muzyka dawna w tamtych czasach była powolna, gęsta, mętna i traktowana bardzo poważnie, jak starożytny relikt.

Rzeczywiście, Marriner i jego grupa byli częścią ogromnego odrodzenia naukowego i popularnego zainteresowania muzyką XVIII i początku XIX wieku, które rozpoczęło się w latach 60. i trwa do dziś.

Krytyk sztuki z Washington Post, Philip Kennicott, opisał kiedyś oryginalny urok występów św. Marcina i jego interpretację klasyki. Akademia grała je jak muzykę kameralną, pisał w 2001 roku, ze zmniejszoną siłą i naciskiem na czystość; odtwarzał je również szybko, co dało szeroki przegląd architektoniczny. Było to odkrycie w czasach, gdy dyrygenci często ugrzęzli w dojeniu każdej frazy, aby uzyskać maksymalną romantyczną wydajność.

W latach 80. pojawiła się nowa grupa naukowców-performerów. Artyści, tacy jak Trevor Pinnock, Roger Norrington i nieżyjący już Christopher Hogwood, szczycili się graniem w stylu, który ich zdaniem mogli rozpoznać barokowi kompozytorzy – na instrumentach z epoki, z rogami bez zaworów i pozbawionymi wibracji strunami wykonanymi z jelit, a wszystko to w ściśle rytmicznych wzorach .

Wszystko to było dość surowe dla pana Marrinera, a jego praca wypadła z łask wielu muzykologów, jeśli nigdy nie u ogółu społeczeństwa. Pisząc w The Post w 1988 roku krytyk Joseph McLellan zauważył, że Marriner i jego orkiestra Academy of St. Martin in the Fields [zostali skutecznie] odepchnięci od repertuaru XVIII wieku, który uczynił ich sławnymi purystycznymi wymaganiami ruchu wczesnego instrumentu.

Pan Marriner oświadczył, że nie przejmuje się zmianą gustów. Akademia zdecydowała: „Do diabła z tym”. Zdecydowaliśmy się zrezygnować z tego rodzaju repertuaru lub oddać tak dużo, jak tylko mogliśmy, powiedział McLellanowi. Przenieśliśmy się do Beethovena, Schuberta i Mendelssohna. Nagle znajdujesz się w połowie XIX wieku lub pod koniec XIX wieku i stajesz się znacznie, znacznie większą orkiestrą. To się nam przydarzyło.

Późniejsze nagrania św Ludwig van Beethoven , Franza Schuberta, Roberta Schumanna i Piotr Ilich Czajkowski a także XX-wieczne dzieła brytyjskie Edwarda Elgara, Ralph Vaughan Williams i Benjamina Brittena.

Jak na dyrygenta, pan Marriner był niezwykle skromny, co przyciągnęło go do kolegów. Zapytany kiedyś o swoje najbardziej dumne twierdzenie o orkiestrze, udzielił prostej odpowiedzi: Postanowiliśmy zawsze mieć dobrych muzyków i nigdy nie wchodzić na platformę niedostatecznie przećwiczony.

kiedy IRS zwróci podatek od bezrobocia?

Neville Marriner urodził się w Lincoln w Anglii 15 kwietnia 1924 roku jako syn stolarza. To było muzyczne gospodarstwo domowe — można powiedzieć, że muzyka rodzinna była dla nas tym, czym telewizja jest dzisiaj dla większości ludzi, przypomniał pan Marriner w 1968 roku — i w wieku 15 lat wstąpił do Royal College of Music, otrzymując pełne stypendium.

Podczas II wojny światowej służył w Royal Navy, ale został zdemobilizowany z powodu choroby nerek. Wrócił do szkoły muzycznej, gdzie uznał, że nie jest związany życiem koncertowego wirtuoza. I tak stał się znanym artystą kolaboracyjnym, grającym w duecie z klawesynistą Thurstonem Dartem, a także w kwartetach smyczkowych i triach.

szkoła pielęgniarstwa finger lakes

Był także niezależnym skrzypkiem z Philharmonia Orchestra w Londynie, gdzie grał pod batutą Arturo Toscaniniego, Wilhelma Furtwänglera, Herberta von Karajana i innych. Od 1956 do 1958 był pierwszym skrzypkiem w Londyńskiej Orkiestrze Symfonicznej.

Decyzja o nazwaniu zespołu Akademią Św. Marcina w Polach była praktyczna.

To było miejsce, w którym daliśmy nasz pierwszy koncert w 1958 roku, więc ma to znaczenie, powiedział Marriner w londyńskim Daily Telegraph w 2014 roku. Ale prawdziwym powodem, dla którego przyjęliśmy tę nazwę, było to, że proboszcz pozwolił nam na próby za darmo tak długo, jak nagłośniliśmy kościół. Taka była umowa. I to był jego pomysł, abyśmy byli „akademią”, a nie „orkiestrą kameralną”, którą pierwotnie planowaliśmy nazwać siebie.

St. Martin’s pierwotnie miał być prowadzony wyłącznie przez pana Marrinera od skrzypiec, ale gdy urósł i zaczął grać bardziej skomplikowane utwory, konieczna była ściślejsza kontrola. Będąc uciekinierami przed tyranią kogoś wymachującego kijem, zmusili mnie do przekształcenia się z kłusownika w gajowego, i zrobiłem to, powiedział.

Pan Marriner odwiedził wówczas Stany Zjednoczone, gdzie studiował dyrygenturę u Pierre'a Monteux podczas letnich rekolekcji, które starszy mężczyzna założył w swoim domu w Hancock w stanie Maine. Rzeczywista mechanika dyrygowania nie jest trudna, zdecydował pan Marriner. Nabiera pewności siebie. To jak egzamin na prawo jazdy.

Po tym, jak nagrania przyniosły mu sławę, Marriner stopniowo rozszerzył swoją karierę dyrygencką poza Akademię św. Marcina na polach. W 1969 został pierwszym dyrektorem muzycznym nowo utworzonej Orkiestry Kameralnej w Los Angeles, którą piastował do 1978 roku. W latach 1979-1986 był dyrektorem muzycznym Minnesota Orchestra i był przez długi czas związany z Radiową Orkiestrą Symfoniczną w Stuttgarcie. w Niemczech, z kulminacją trzech lat jako główny dyrygent, od 1986 do 1989.

W miarę jak kariera orkiestrowa Marrinera stawała się coraz bardziej zajęta, Akademią często kierowali inni muzycy, w szczególności Iona Brown, Murray Perahia i ostatnio Joshua Bell, który został mianowany drugim dyrektorem muzycznym grupy w 2011 roku. związał się z Akademią św. Marcina na polach do końca i ostatecznie został mianowany dożywotnim prezydentem. Dyrygował grupą w maju 2015 roku, kiedy poprowadził w Londynie koncert benefisowy dla ofiar trzęsienia ziemi w Nepalu.

Pan Marriner został mianowany Komandorem Orderu Imperium Brytyjskiego w 1979 roku i pasowany na rycerza przez królową Elżbietę II w 1985 roku.

Jego pierwsze małżeństwo z wiolonczelistką i znaną antykwariatką Dianą Carbutt zakończyło się rozwodem. W 1957 ożenił się z Elizabeth Sims, znaną jako Molly. Przeżyła wraz z dwójką dzieci z pierwszego małżeństwa, biografką Susie Harries i Andrew Marrinerem; troje wnucząt; i prawnuk.

Młody Andrew Marriner wykazał się niezwykłą obietnicą grania na klarnecie, ale jego ojciec oświadczył, że wolałby, aby jego syn prowadził spokojne życie jako krykiecista, niż został muzykiem.

Andrzej Marriner jest obecnie pierwszym klarnecistą Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej.

Czytaj więcej Nekrologi Washington Post

Oscar Brand, ludowy trubadur i prezenter radiowy od siedmiu dekad, umiera w wieku 96 lat

Horacio Salgán, kompozytor tanga argentyńskiego i muzyczny pionier, umiera w wieku 100 lat

Zalecane