Jak wygląda życie pozagrobowe? „The Ghost Variations” oferuje 100 możliwości.

Za pomocąJake Cline 16 marca 2021 o godzinie 8:00 EDT Za pomocąJake Cline 16 marca 2021 o godzinie 8:00 EDT

W swojej bestsellerowej powieści z 2006 roku, Krótka historia umarłych, Kevin Brockmeier przedstawia życie pozagrobowe jako rozwijające się miasto, w którym zmarli zajmują się swoimi sprawami w taki sam sposób, w jaki robili to na Ziemi. Jeżdżą samochodami, czytają gazety, jedzą w restauracjach, pracują w biurach, oglądają telewizję, ćwiczą i śpią. Marzą o swojej przyszłości i zagłębiają się w swoją przeszłość. Zastanawiają się nawet nad życiem pozagrobowym, ponieważ większość mieszkańców miasta odchodzi po około 70 latach. To smutna wizja zaświatów, ale nie beznadziejna, ponieważ Brockmeier widzi więcej zdumienia niż rozpaczy w tajemnicy istnienia.





The Ghost Variations, nowa i znacznie bardziej ponura książka Brockmeiera, wyobraża sobie nie jedno życie pozagrobowe, ale setkę. Niewiele, jeśli w ogóle, przypomina raj. Piekło to oczywiście piekło, ale nawet niebo nie wydaje się aż tak pociągające w tym zbiorze opowiadań, z których każdą można przeczytać w mniej niż dwie niepokojące minuty.

To, co Hamlet nazwał nieodkrytym krajem, z którego żaden podróżnik nie wraca, ma szeroko otwarte granice w ponurych, ale sprytnych opowieściach Brockmeiera. Dusze ludzi, koni, drzew, a nawet komarów, których duchy Brockmeier opisuje jako legiony zawodzących punkcików igłujących wokół z czystym, głupim instynktem, nie zawsze pozostają nieobecne, gdy zrzucą swoje śmiertelne kręgi. Niektóre z nich powracają, by nawiedzać nasz świat, ponieważ nie mają wyboru. Inni robią to, ponieważ mogą.

Zapisz się do biuletynu Book World



Śmierć pojawia się w tej księdze bez ostrzeżenia. Życie kończy się, gdy ciała spadają z klifów, zostają ogłuszone przez gałęzie drzew, znikają pod osuwiskami i doznają porażenia prądem w laboratoriach. Jeden mężczyzna umiera na atak serca podczas ataku aligatora. W rękach Stephena Kinga czy Karen Russell takie przerażające cele mogą wywołać nieprzyjemne, chorobliwe dreszcze. Ale Brockmeier nie chce wywołać gęsiej skórki, chociaż łatwo wystraszeni czytelnicy bez wątpienia będą drżeć tu i tam. Wariacje o duchach przeskakują przez schludne płoty śmierci, by gonić za samą ideą istnienia, za tą okropną gumowatością bytu, jak to określił jeden biedny upiór.

Wśród bardziej niepokojących pomysłów przedstawianych przez Brockmeiera jest to, że zmarli otrzymują niewiele odpowiedzi po przejściu. Większość ma więcej pytań. W jednym z opowiadań, „Długi łańcuch przeszłości”, świeżo zmarły dyrektor banku cieszy się, że może przeżyć na nowo każdą chwilę swojego życia, kiedy tylko zechce. Nie może zrozumieć, dlaczego to wszystko, co może zrobić. W Minnows duch budzi się do losu, na który wyobraźnia go po prostu nie przygotowała. Jest duchem osoby, która jeszcze się nie narodziła — i której śmierć uczyni go ponownie duchem. Podobnie jak drugi mężczyzna, jest zaniepokojony, dlaczego to wszystko.

Brockmeier chce, aby jego książka wyglądała przynajmniej na zabawną. Pierwsza strona każdej historii jest zakończona uroczą, kreskówkową ilustracją, która wydaje się zapożyczona od Pac-Mana. Przez szczeliny wdziera się światło. W Zmierzchu i innych opowieściach niemy poltergeist bawi się, komunikując się z wdowcem poprzez tytuły książek w jego bibliotece (Posłuchaj mnie, Spójrz na mnie). Kapryśny Lost and Found dotyczy żywego chłopca, który jest oddzielony od własnego ducha, gigantycznej białej galaretki istoty, która czule zaczyna podążać za nim. A w A Lifetime of Touch rzeźbiarz umiera podczas pracy nad swoim arcydziełem, ale mimo to zaczyna wędrować przez zaświaty.



Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

Czytelnicy mogą chcieć zrobić to samo w niektórych częściach tej książki. Wypełnienie 100-piętrowej kolekcji wyłącznie zwycięzcami wymagałoby nadprzyrodzonego wysiłku, a Brockmeier jest przecież tylko człowiekiem. Osiąga swój limit z więcej niż jednym niewypałem.

czy ubezpieczenie społeczne otrzyma podwyżkę w 2022 roku?

Autor dzieli książkę tematycznie, więc otrzymujemy Duchy i Czas, Duchy i Rodzinę oraz, nieco naciągając, Duchy i Słowa i Liczby. Prawdziwą ektoplazmą spajającą tę książkę jest jednak egzystencjalny strach. Nawet medium miałoby trudności z przeczytaniem więcej niż kilku z tych historii na jednym posiedzeniu.

Więcej recenzji książek i rekomendacji

Najbardziej niepokojąca historia z Wariacji o duchach, czternastej książki, w ogóle nie dotyczy ducha. W Elephants, pachydermolog z Afryki eksperymentuje na stadzie dzikich słoni, odtwarzając im nagrania ich własnych wokalizacji. Kiedy stereo mężczyzny nadaje wołanie zmarłej matki stada, zwierzęta reagują radością, która zamienia się w smutek, gdy zdają sobie sprawę, że nigdzie nie ma matki słoni. Ich wyniszczający żal, wraz ze wstydem badacza, unosi się nad wszystkim, co następuje w książce Brockmeiera. Zmarli opowiadają wiele historii w Wariacjach o duchach, ale żadna nie jest tak przerażająca, jak ta, w którą możesz uwierzyć.

Jake Cline jest pisarzem i redaktorem w Miami.

Wariacje o duchach

Sto opowieści

Autor: Kevin Brockmeier

Panteon. 288 s. 27 USD

Uwaga dla naszych czytelników

Jesteśmy uczestnikiem programu Amazon Services LLC Associates, programu reklam afiliacyjnych, którego celem jest zapewnienie nam środków do zarabiania opłat poprzez umieszczanie linków do Amazon.com i witryn stowarzyszonych.

Zalecane