Recenzja książki: „Dziewczyna z Bostonu” autorstwa Anity Diamant

Nowa powieść Anity Diamant, Dziewczyna z Bostonu , przychodzi do nas jako transkrypcja nagranego na taśmę monologu wygłoszonego przez 85-letnią kobietę o imieniu Addie Baum. Addie jest wesoła, czujna i pełna mądrości. Jeśli to rzekomo spontaniczne wspomnienie jest jakąkolwiek wskazówką, to jest ona również najlepiej zorganizowaną 85-letnią kobietą na świecie. Poproszona przez wnuczkę, aby opowiedziała, jak stała się osobą, którą jest dzisiaj, Addie przenosi nas do roku 1900, roku, w którym się urodziła. Stamtąd prowadzi nas przez serię odcinków, które mają wszystkie kolory i żywiołowość plastikowego bukietu.





Addie była dzielną córką imigrantów, którzy uniknęli głodu i przemocy w Rosji, by osiedlić się w maleńkim mieszkaniu w Bostonie. W 1915 roku w jednym pokoju mieszkało nas czterech – zaczyna. Mieliśmy kuchenkę, stół, kilka krzeseł i obwisłą kanapę, na której spali w nocy Mameh i Papa. Jedzą dużo ziemniaków i kapusty. Głęboko podejrzliwi wobec luźnej kultury Ameryki, w domu rodzice Addie mówią tylko w jidysz, głównie do kłótni. Zwłaszcza jej matka jest wiedźmą bez radości. Krytykuje Addie za marnowanie czasu na naukę i pozostawanie w szkole: już rujnuje sobie oczy czytaniem. Nikt nie chce poślubić dziewczyny z zezem. Oto Mameh w pigułce, w której przebywa przez całą tę powieść, skulona i zgorzkniała, rzucając wyświechtane aforyzmy i uwagi o niepowodzeniach wszystkich innych. (Czy Mameh staje się słodka i kochająca na łożu śmierci? Takie napięcie elektryzuje The Boston Girl.)

Addie oczywiście znajduje sposoby na ucieczkę od przytłaczających oczekiwań rodziców. Dołącza do klubu czytelniczego dla dziewcząt żydowskich. Tam poznaje lepszą klasę ludzi, którzy wprowadzają ją w gry, książki i zajęcia rekreacyjne, które zgorszyłyby jej matkę: tenis ziemny, łucznictwo, krokiet! Musi zapytać, co oznacza słowo „wędrówka”. Jest podekscytowana, widząc po raz pierwszy wiklinowe krzesło. Jedna z jej przyjaciółek ma najsłodsze dołeczki na świecie.

Jesteśmy daleko od Czerwony namiot , ta feministyczna powieść o biblijnych proporcjach, która w 1997 roku wprowadziła Diamant na listę bestsellerów. (W tym tygodniu oparty na powieści miniserial Lifetime z pewnością wzbudził nowe zainteresowanie). Ale tutaj, w Bostonie na początku XX wieku, Diamant ściśle przestrzega rytuałów Amerykanów historia imigranta, co niekoniecznie jest problemem. W końcu ta archetypowa forma oferuje standardową podstawę, a jednocześnie pozostaje wystarczająco elastyczna, aby pomieścić nieskończoną różnorodność aranżacji wnętrz.



Jednak w tej późnej chwili wymagania oryginalności w historii imigrantów, zarówno pod względem fabuły, jak i stylu, są wysokie — wyższe, niestety, niż ta przyjemna, niewymagająca powieść jest skłonna osiągnąć. Na przykład, chociaż ojciec Addie jest szanowanym w świątyni mężczyzną, a młoda Addie jest świadoma panujących wokół niej antysemickich prądów, Diamant niewiele stara się rozwiązać problemy związane z wiarą lub uprzedzeniami etnicznymi. Zamiast tego anegdoty Addie są w większości uroczymi, słodkimi opowieściami, które można usłyszeć, będąc uwięzionym z babcią na popołudnie w jadalni domu starców. (Spróbuj galaretki; to dobrze.) Długie odcinki The Boston Girl są tak przewidywalne, że AARP powinna pozwać o zniesławienie.

To nie jest tak, że na tych stronach nie pojawiają się poważne, nawet bolesne wydarzenia. Rozpaczliwie niespokojna starsza siostra Addie przemyka się jak postać ze Szklanej Menażerii. Młody mężczyzna, z którym umawia się Addie, został zrujnowany przez zespół stresu pourazowego, z którym lekarze każą mu się uporać, nie mówiąc o tym, co pamięta. Do tego dochodzi gwałt, aborcja, samobójstwo i wszelkiego rodzaju udaremnione sny — przynajmniej cudze. Ale Diamant nalega, aby te incydenty ująć w zgrabne, małe rozdziały, które nie przyznają się do bałaganu czy nieokreśloności przeżywanego doświadczenia. I wojna światowa, grypa z 1918 roku, pociąg dla sierot z Minnesoty, lincze na Południu — wszystko to blednie w ciepłej kąpieli sentymentalnej narracji Addie. Nawiązanie do procesu Sacco i Vanzettiego natychmiast ustępuje miejsca przyjęciu zaręczynowemu. Później zostaje zamordowany agresywny mężczyzna — prawdopodobnie siekierą — ale Addie podsumowuje ten epizod przez pianie, że przez resztę lata codziennie jadłam ciasto na śniadanie. Moje nadzieje wzrosły na smak Sweeney Todd , ale nie.

Boston Girl najbardziej cierpi z powodu odmowy uznania złożoności pamięci i historii mówionej. Addie twierdzi, że zapomniałam o wiele więcej, niż lubię przyznać, ale bez wahania, powtórzeń czy nieświadomych rewelacji przekazuje szczęśliwe wspomnienia z lat 20. z większą ilością szczegółów i dialogów, niż pamiętam ze śniadania. Na ciasnej, błyszczącej powierzchni tej narracji jest tak mało drżenia prawdziwego życia. Nie pozwalając nam usłyszeć rezonansu rzeczywistych wspomnień i barwy autentycznej mowy, powieść porusza się bez poruszania nas.



Charles jest redaktorem Book World. Jego recenzje ukazują się w Style w każdą środę. Możesz śledzić go na Twitterze @RonCharles .

DZIEWCZYNA Z BOSTON

Autor: Anita Diamant

co się stanie, gdy otrzymasz ostrzeżenie o przekroczeniu prędkości

Pisarz. 322 za osobę 26 zł

Zalecane