Policja zidentyfikowała mężczyznę, który utonął po wskoczeniu do Kanału Erie, aby uratować swojego psa we wtorek.
36-letni Michael Singer został odzyskany przez ratowników około 9:45.
Razem z synem i psem łowił ryby przy schodach prowadzących do obszaru przed śluzą 30.
Pies wpadł do wody, co skłoniło Singera do wskoczenia za nim.
Jego ciało zostało w końcu znalezione kilka metrów od samego zamka.
Pierwsi respondenci twierdzą, że wokół śluz jest znaczny prąd, a nawet gdy sama śluza jest zamknięta – przelew pod spodem powoduje, że woda jest szorstka pod powierzchnią.
Ci, którzy łowią ryby w okolicy, twierdzą, że ludzie powinni nosić osobiste urządzenie do pływania, takie jak kamizelka ratunkowa, jeśli znajduje się w pobliżu zamków. Ogólnie rzecz biorąc, kanał może mieć silne prądy - nawet z dala od tych miejsc - dlatego należy podjąć środki ostrożności.
Otrzymuj najnowsze nagłówki na swoją skrzynkę odbiorczą każdego ranka? Zarejestruj się w naszym wydaniu Morning Edition, aby rozpocząć swój dzień.
Szef dodał, że funkcjonariusze byli w stanie uratować psa z kanału i pies jest w porządku. 4-letni syn mężczyzny był z nim, kiedy to się stało i również jest w porządku. @SPECNews1ROC pic.twitter.com/onGr2vEEI0
— Bogaty Healey (@r_heals13) 27 lipca 2021
Otrzymuj najnowsze nagłówki na swoją skrzynkę odbiorczą każdego ranka? Zarejestruj się w naszym wydaniu Morning Edition, aby rozpocząć swój dzień.