Muzeum Shelburne, sztuka ludowa i XIX-wieczna Americana na 45 akrach

Parowiec Ticonderoga płynął z Shelburne Bay nad jeziorem Champlain do Shelburne Museum w okresie zimy 1954-1955. (Archiwum Muzeum Shelburne)





Za pomocą Sebastian Smee 12 października 2018 r. Za pomocą Sebastian Smee 12 października 2018 r.

SHELBURNE, Vt. — Ameryka ma tradycję tworzenia ekscentrycznych muzeów, z których ludzie nie do końca wiedzą, co robić. Przynajmniej nie na początku. Ich założycielami w kilku kluczowych przypadkach były kobiety. Najsłynniejsza, Isabella Stewart Gardner, została zainspirowana do założenia fałszywego weneckiego pałacu na bagnistym terenie w pobliżu Fenway Park. Pół wieku później dziedziczka cukru Electra Havemeyer Webb (1888-1960) otworzyła Muzeum Shelburne w Shelburne, Vt., nad brzegiem jeziora Champlain. Zasługuje na to, by być równie dobrze znanym.

Poproszony o wyjaśnienie, czym będzie Shelburne przed otwarciem w 1947 roku, Webb napisał: „Będzie to projekt edukacyjny, różnorodny i żywy. Dotrzymała słowa.

Początkowo jako muzeum Shelburne nie ma większego sensu. Jest to otwarty kampus z pięknym krajobrazem i, z jednej strony, świetnym nowym dodatkiem, Centrum Sztuki i Edukacji Pizzagalli, zaprojektowanym przez Ann Beha. Ale nie ma w tym oczywistego centrum. To po prostu dużo rzeczy, rozłożonych przed tobą jak bankiet. Przechodzisz przez kolejne dziwne drzwi i nie wiesz, czego się spodziewać w środku. Kołdry tutaj. Lalki tam. Plakaty cyrkowe. Nadziewane misie. Wabiki na kaczki. Obrazy impresjonistyczne. Trenerzy sceniczni. Wiatrowskazy.



Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

Każde muzeum myśli, że są wyjątkowe, mówi dyrektor muzeum Thomas Denenberg. Jesteśmy.

Same budynki to duży powód. Shelburne szczyci się 25 zabytkowymi budynkami w języku narodowym rozłożonymi na kampusie o powierzchni 45 akrów. Webb kazał ich przetransportować do Vermont z całej Ameryki. Należą do nich więzienie, dom spotkań, szopa Shakerów, szkoła, kuźnia, sklep wielobranżowy i apteka, kryty most i działająca karuzela. Najbardziej rzuca się w oczy Ticonderoga, 220-stopowy parowiec ważący 892 tony brutto.

Zbudowany w stoczni Shelburne w 1905 i 1906 Ticonderoga działał na jeziorze Champlain przez prawie pół wieku. Webb przeniósł go z Shelburne Harbor do kampusu muzealnego – w niewielkiej odległości, ale zajęło to ponad dwa miesiące – na początku 1955 roku.



Historia toczy się dalej pod reklamą

Webb była córką magnata cukrowego Henry'ego Osborne'a Havemeyera i jego żony Louisine Havemeyer. Dorastała w rezydencji przy Piątej Alei w Nowym Jorku. Louis Comfort Tiffany zaprojektował wnętrze, które było bogato umeblowane i ozdobione jedwabnymi brokatami, rzeźbami w kości słoniowej i obrazami impresjonistów (Louisine była przyjaciółką Mary Cassatt). Ale pierwszym zakupem Elektry jako kolekcjonera (miała 19 lat; ojciec właśnie zostawił jej fortunę) był indyjski sklep z cygarami, którego zobaczyła przed sklepem tytoniowym w wiejskim Connecticut.

Reklama

Głównym celem muzeum jest sztuka ludowa i XIX-wieczna Americana. Ale kampus może się również pochwalić odtworzeniem części mieszkania Havemeyerów z lat 30. przy Park Avenue, którego ściany ozdobiono obrazami Maneta, Moneta, Cassatta i Corota (dwa z nich zostały wypożyczone przez Shelburne do obecnej wystawy Corota w Galerii Narodowej). ).

Pozostałe budynki kipią się wspaniałymi zbiorami ceramiki Webba z końca XVIII i XIX wieku, narzędzi, zabawek, akcesoriów cyrkowych, plakatów, powozów, mebli, broni palnej i znaków handlowych. Webb uwielbiał zbierać rzeczy dogłębnie, często przedkładając ilość nad jakość — chociaż to nie znaczy, że nie ma tam jakości. W muzeum znajduje się około 150 000 dzieł. Większość z nich jest widoczna.

czerwony maeng da do snu

W wyświetlaczach jest coś odświeżającego i nieskomplikowanego. Nie są wciągające. Nie powinieneś czuć się tak, jakbyś wszedł do szkoły lub więzienia z wszystkim nienaruszonym, tak jak to było kiedyś. Zamiast tego wyświetlacze podkreślają to, co Webb zebrał w dużych ilościach. Chciała, żebyś się w tym zakochał. Jej hasłami — jej zasadami przewodnimi jako kolekcjonerki — były kolor, wzór, fantazja i skala.

Skala, jak sądzisz, była szczególnie ważna. Webb kolekcjonował nie tylko domy dla lalek, ale rzeczywiste domy, mówi Denenberg, i nie tylko obrazy statków, ale rzeczywiste statki. Uwielbiała umieszczać miniaturowe lalki obok gigantycznych lalek niemowlęcych. Kolekcjonowała nie tylko zabawkowe pociągi i stacje kolejowe, ale także prawdziwe rzeczy: autokar z Berlina z 1890 roku i prawdziwy dworzec.

Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

Wśród głównych atrakcji muzeum znajduje się długi budynek cyrkowy w kształcie litery C, w którym mieści się mierząca 525 stóp miniaturowa parada cyrkowa Roya Arnolda, rzeźbiona i malowana od ponad 25 lat przez Roya Arnolda, oraz 3500-częściowy cyrk Kirk Brothers, którego fragmenty zostały wyrzeźbione ręcznie za pomocą scyzoryka i wyrzynarki napędzanej nogą i skrupulatnie malowany przez 46 lat.

Muzeum to z pewnością wizja jednej bogatej kobiety. Ale ta wizja jest, jak podkreśla Denenberg, niesamowicie ekumeniczna. Czujesz ekscentryczność założyciela; ale nie czujesz jej oddechu na karku, jak czasami w porównywalnych muzeach, nawet we wspaniałych? Muzeum Gardnera w Bostonie lub na Fundacja Barnesa w Filadelfii.

Muzeum Shelburne zdecydowanie zasługuje na miano muzeum. Zapewne zasługuje również na uznanie za inspirowanie innych, niekonwencjonalnych podejść do eksponowania przedmiotów, które dziś nie są cenione, ale mogą być w przyszłości.

Artehouse: Życie na styku sztuki i technologii

Miałam obsesję na punkcie Domu Lalek. Smithsonian prawie go wyrzucił.

Baldachim pokoju wzniesie się w Nowym Orleanie w muzeum II wojny światowej

Muzeum pinballa? Musi być zwrot akcji.

jak pokonać kasyno

Muzeum czy nie? Warto zadać pytanie.

Przerażający gabinet osobliwości w Chicago

Jego kolekcja 8000 Toby Jugs stała się muzeum

Muzeum Shelburne, Shelburne, Vt. shelburnemuseum.org .

Zalecane