„NASZYM DZIECIOM NIE MA WYSTARCZAJĄCO”: Rodzice walczą z South Seneca BOE za decyzję o odwołaniu sportów jesiennych

Na spotkaniu w połowie września bez wielu fanfar, Kuratorium Oświaty Południowej Seneki zrezygnowało z jesiennego sezonu sportowego Sekcji V.





jaka będzie cola na 2021

Było to posunięcie, które nie wzbudziło wówczas zbytniej uwagi, ale wywołało silną reakcję uczniów, rodziców i całej społeczności później.




W rzeczywistości wywołało to nawet ruch #LetThemPlay w samej dzielnicy. Niektórzy rodzice i uczniowie czuli, że to sprzeczność — BOCES biega, zdarzały się ligi letnie i podróżnicze, a mimo to nie mamy sezonu jesiennego, powiedział jeden z rodziców. Wywołało to również protesty i zgromadzenia studentów w dzielnicy. Zieliński mówi, że w miniony poniedziałek 21 września strajk zorganizowali studenci. Wyjaśnił, że są przykładem dla reszty kraju. Byłem naprawdę dumny z naszych uczniów, a nawet rozumiem ich obawy.

Było to spotkanie pełne emocji, gdyż obecnych było 70-80 członków społeczności. Była to mieszanka studentów, rodziców i zaniepokojonych obywateli, którzy czuli, że najbardziej intensywne ograniczenia w życiu studenckim pochodzą z dystryktu, a nie ze stanu Nowy Jork.



W centrum poniedziałkowego spotkania, które trwało około trzech godzin, znajdowały się trzy sporty: przełaj, golf i piłka nożna.

Pierwsze dwa były znacznie łatwiejsze dla Zarządu i nawet przy jednym głosie sprzeciwu Patricii Richardson, 6-1 wystarczyło do zatwierdzenia wznowienia gry w golfa i cross country. Według Zielińskiego, który komunikował się z Sekcją V wraz z dyrektor ds. Atletyki Heather Mott, podmiot organizujący sporty w szkołach średnich w hrabstwie Seneca powiedział, że byłoby wykonalne, aby te sporty się toczyły.

Z drugiej strony piłka nożna nie byłaby taka prosta.

Kiedy zarząd zrezygnował z sezonu na początku tego miesiąca — to taka sytuacja, w której przeszli bez nas, wyjaśnił Zieliński obecnym. Oznaczało to, że nawet gdyby Rada zdecydowała się wznowić grę w piłkę nożną – sport o niskim lub umiarkowanym ryzyku, zgodnie z wytycznymi COVID-19 dotyczącymi sportów międzyszkolnych w stanie Nowy Jork – prawdopodobnie nie oznaczałoby to „normalnego sezonu”.

czy wychodzi czwarty test bodźca?

Jednak wielu rodziców tak to postrzegało. Pomożemy, powiedział jeden z rodziców, błagając o wynik, który pozwoli uczniom normalnie uczestniczyć w sporcie. Podczas spotkania uczniowie, rodzice i członkowie organizacji wspierającej zgłaszali się na ochotnika do pracy za darmo, pomocy w dezynfekcji i innych rzeczach związanych z pomaganiem dzielnicy w zatrudnieniu siły roboczej do wznowienia zabawy. Dystrykt zauważył, że rozciągnięcie cieńszego personelu z większą liczbą protokołów i pracy było obydwoma czynnikami w pierwotnej decyzji – ale nie jedynym czynnikiem.




Nawet wtedy Zieliński powiedział, że pomimo tych zainteresowanych stron — wymagania państwa były zbyt intensywne, aby umożliwić wolontariuszom lub studentom pomoc w takich sprawach, jak dezynfekcja. Wszystko, co robimy — musimy robić jako dzielnica — wyjaśnił publiczności.

Mówca po mówcy podzielił się swoją frustracją z powodu okoliczności. Dzieci powinny się bawić. Jeśli mogą chodzić do BOCES z dziećmi z innych dzielnic, to powinni móc uprawiać sport, dodał Trever Sibley, rodzic z tej dzielnicy. Adam Sibley, sportowiec studencki z okręgu, powiedział, że lekkoatletyka jest nagrodą dla uczniów, którzy mają problemy w szkole lub nie lubią jej.

najlepszy kratom na energię i euforię

Jednak w trakcie spotkania pojawił się jeden sentyment, który się wyróżniał: rodzice czują, że ich dzieci tracą, ponieważ sport nie jest dozwolony w Południowej Senece.

Naszym dzieciom brakuje wystarczającej ilości przebywania w hrabstwie Southern Seneca. Proszę, nie róbcie tego o finansach ani o wirusie, który jest tutaj pod kontrolą, błagał inny mówca. Kilku rodziców przez całą noc przeżywało emocje, mówiąc o straconych sezonach swoich dzieci lub trwale zmienionych doświadczeniach edukacyjnych. Kiedy możemy sprowadzić uczniów z powrotem do szkoły w pełnym wymiarze godzin? Niektórzy z nich nie uczą się dobrze na odległość. Muszą wrócić do szkoły. Najbardziej obawiam się, że jeden uczeń zarazi się wirusem i dzielnica zostanie zamknięta.




To skłoniło Richardsona do szybkiej odpowiedzi. Jesteśmy w środku pandemii. To absolutnie może się zdarzyć, powiedziała. Odpowiedź wywołała słyszalną reakcję publiczności.

Jednak cała debata i w kółko nie wystarczyły, aby zmusić Radę do zezwolenia na piłkę nożną. Zamiast tego głosowali za zatwierdzeniem programu stacjonarnego, który umożliwi uczniom udział w „Club Soccer” w dystrykcie. Zieliński powiedział, że dzielnica zajmie się tym we wtorek.

Tymczasem golf i biegi przełajowe zostaną wznowione w południowej Senece ze skutkiem natychmiastowym.


.jpg
Zalecane