„Zwykłe serce”: kiedyś i teraz, oburzenie, które wciąż jest aktualne

Cóż za szczęście żyć wystarczająco długo, aby beztrosko oglądać filmową adaptację sztuki Larry'ego Kramera z 1985 roku, The Normal Heart, z perspektywy 2014 roku, gdzie epidemia HIV i AIDS może zostać wpisana na listę kryzysów, które osłabły. (A przynajmniej być postrzegany jako kryzys trzymany z dala od tych, którzy mają dostęp do drogich cudownych leków).





Normalne Serce, bez względu na to, jak silne lub poruszające może być, istnieje w kontekście retrospektywnym. To dziwne spotkanie; każdy perspektywa wydaje się być kulą uchylaną przez Amerykanów, którzy osiągnęli pełnoletność pod chmurą zarazy przenoszonej drogą płciową.

Ta nowa wersja The Normal Heart, wyreżyserowana przez Ryana Murphy'ego ( Radość, amerykański horror ) z pomyślnie odnowionego scenariusza 78-letniego Kramera, oddaje pilną potrzebę i słuszne oburzenie, które autor zamierzał po raz pierwszy 30 lat temu. Wszystko w The Normal Heart (premiera w niedzielny wieczór w HBO) jest traktowane z czułą, pełną miłości troską należną starszym.

zdać napój testowy na obecność narkotyków

Kramer przenosi swoją sztukę na świeże i kinowe znaczenie, zamieniając część sceniczną pisklęcia jego i jego bohaterów (kiedyś niezbędną broń w wojnie na słowa) na wskazówkę, co oznaczało AIDS dla szerszej historii homoseksualizmu i vice versa. Bezpośredniość oryginału zamienia się w dłuższe sięganie po trwałość; Edycje Kramera pomagają filmowej wersji przemawiać bezpośrednio do teraźniejszości i przeszłości.



Ale nie jest jasne, czy wszyscy zaangażowani otrzymali tę wiadomość i zamiast tego po prostu usłyszeli, że film będzie ważny. To sprawia, że ​​jest podatny na ten prawdziwy artefakt, który pozostał z czasów AIDS – grymas z czerwoną wstążką związany z obowiązkową troską Hollywood, który z pewnością zostanie nagrodzony, gdy nadejdą nominacje do nagrody Emmy w prime time. Być może niemożliwe jest nakręcenie filmu Normalne serce, który ludzie obejrzą do samego końca, ponieważ… chcieć nie dlatego, że czują, że muszą.

Silne poczucie obowiązku przewija się przez Murphy'ego – przez każde słowo, każdą odmianę, każdy wybór, za każdym razem, gdy taneczny hit nowej fali staje się ironicznym lamentem. Nie pozostawia wiele miejsca na niejasności lub zaskoczenie. Nawet wizualnie, Murphy tak wytrwale unika dostarczania fragmentu z epoki, że jego film zapomina o tym, aby przekazać wystarczająco dużo tego, jak to było być w Nowym Jorku w latach 80-tych. To całkowicie zrozumiały wybór artystyczny — słowa i ludzie są ważniejsze niż nominalna garderoba i rekwizyty; ale nijakość i powaga pozbawiają film tekstury. Widzowie często mają wrażenie, że zabierają nas do kamiennego pomnika, który powinien był stanąć już przed laty.

W związku z tym wszystko, co jest doskonałe w The Normal Heart — w tym fascynujące występy jego gwiazd, Marka Ruffalo i Julii Roberts, ze szczególnie silnym zwrotem od Białe kołnierzyki Matt Bomer — również jest po prostu w porządku; bardzo dobry, ale nie świetny; wyciskacz łez, ale nie krzykacz; i prawdopodobnie bez zarzutu.



Ruffalo gra pisarza imieniem Neda Weeks, którego sprzeczne poglądy na temat hedonizmu i wolności seksualnej czynią go zarówno uczestnikiem kultury łaźniowej, jak i włóczęgą na parkiecie. Jest lato 1981 roku, a imprezowa scena Fire Island ledwo zwraca uwagę na krótki artykuł w „New York Times” opisujący tajemniczy i śmiertelny nowotwór gejów rozprzestrzeniający się wśród mężczyzn na Manhattanie. Ned z pewnością to zauważa i wkrótce trafia do gabinetu dr Emmy Brookner (Roberts), która pracowicie dokumentuje sprawy, troszczy się o umierających i podziela skłonność Neda do podniesionego głosu.

The Normal Heart, jak wiedzą widzowie teatru, to uproszczona narracja o gejowskich doświadczeniach Nowego Jorku na początku rozprzestrzeniania się choroby. Ned jest zastępcą samego Kramera, który nigdy się nie myli i który wraz z kilkoma innymi mężczyznami utworzył organizację o nazwie Gay Men’s Health Crisis, aby pomóc w dzieleniu się informacjami i bronić praw pacjentów.

ile kosztują bilety def leppard

W sztuce, tak jak w prawdziwym życiu, Ned (lub Larry, w zależności od tego) jest tym, który agituje za oficjalną odpowiedzią i awaryjnym finansowaniem — najpierw z zaniedbanego ratusza, a potem przenosi swoją frustrację aż do obojętnego Waszyngtonu z czasów Reagana. W tym samym czasie Ned zakochuje się w Felix Turner (Bomer), reporterze New York Timesa, który nie chce nakłaniać swoich kolegów dziennikarzy do relacjonowania tej historii.

Im więcej Ned walczy, im głośniej mówi, tym bardziej zraża swoich najbliższych sojuszników z GMHC, granego tutaj przez Teoria Wielkiego Wybuchu Jim Parsons (powracający do swojej roli z odrodzenia na Broadwayu w 2011 roku) i Taylor Kitsch.

Pod pewnymi względami The Normal Heart zawiera wiele spektakli, filmów i programów telewizyjnych, które próbowały wykorzystać patos kryzysu AIDS w czasie rzeczywistym, z różnym powodzeniem. Wiele z tych prac od tamtego czasu nagromadziło się kurzu.

Nie tak normalne serce. Mimo że jest wypełniona klasycznymi przemowami Kramera, praca nadal jest wspaniałą eksploracją tego, co to znaczy być gejem, z chorobą lub bez, niezależnie od tego, czy jest to coś w 1980 roku, czy w ostatni czwartek. Przeszywający ton Kramera i odraza do gejowskiej szafy i tchórzostwa ma nam coś do powiedzenia, teraz i zawsze, o niebezpieczeństwach związanych z odwracaniem wzroku.

Nigdzie nie jest to bardziej jasne niż w chwilach, gdy Normalne serce pozwala swoim bohaterom uzasadnić ich prawo do bycia tym, kim w istocie są. Ruffalo przywołuje każdą scenę w tym względzie, zwłaszcza gdy Ned konfrontuje się ze swoim heteroseksualnym bratem (Alfred Molina) o jego przez całe życie lekceważeniu Neda jako równego sobie, takiego samego pod każdym względem z wyjątkiem jednego. Zwykłe serce niewiele może już zrobić w sprawie AIDS (poza tym służy jako narracja o tym, jak reagować na kryzys zdrowia publicznego), ale wciąż jest tu bardzo silna dawka medycyny na temat równości.

Wszystkie postacie w The Normal Heart są oparte na ludziach, których Kramer znał iz którymi pracował. Dekady później ta fikcyjna narracja, zwłaszcza taka, jaka pojawia się w filmie HBO, nabrała cech dokumentalnej literatury faktu. Prawdziwa historia AIDS jest oczywiście znacznie szersza i bardziej skomplikowana niż Zwykłe serce czy jakikolwiek inny dramat, który mógłby kiedykolwiek objąć. (Film może jedynie przyznać w swoim tekście epilogu, że większe żniwo globalnej epidemii AIDS zostało odczuwalne w Trzecim Świecie.) AIDS nie wydarzyło się tylko w Nowym Jorku i nie wydarzyło się tylko tak, jak widział to Kramer.

Chrome nie wyświetla filmów z YouTube

Interesujące jest oglądanie The Normal Heart na tle kolejnego historycznego tygodnia w historii praw gejów. Oregon i Pensylwania to ostatnie stany, w których ich odpowiednie zakazy dotyczące małżeństw osób tej samej płci kurczą się w sądach, głównie dzięki decyzji Sądu Najwyższego z zeszłego roku w sprawie ustawy o obronie małżeństwa, która otworzyła prawo stanowe na wyzwania konstytucyjne. dziewiętnaście stanów teraz zezwalają (lub przynajmniej nie uniemożliwiają) małżeństw homoseksualnych, obejmujących prawie połowę populacji USA.

W sposób, w jaki historia HIV i AIDS powoli, ale zdecydowanie przyciągała uwagę opinii publicznej w latach 80., małżeństwa homoseksualne również nie wydarzyły się w żaden szczególny ani dramatyczny sposób. Wiele osób, które spędziły dziesięciolecia pracując na rzecz praw małżeńskich, w zeszłym miesiącu poczuło się urażonych nową książką reportera New York Times, Jo Becker, zatytułowaną Forcing the Spring: Inside the Fight for Małżeńska równość.

Aby pokryć to, co jest prawdopodobnie ten historia praw obywatelskich nowego stulecia, Becker uzyskał zakulisowy dostęp do próby powodzenia, by zakwestionować zakaz zawierania małżeństw przez California Proposition 8 do Sądu Najwyższego; z szerokim pędzlem książka Beckera wydaje się przypisywać sukces całego ruchu tylko nielicznym wybranym.

Oburzenie wśród niektórych gejowskich aktywistów i ekspertów, które nastąpiło po publikacji książki, przypominało dokładnie ten rodzaj tyrad, z których znany jest Kramer, o sposobach przepisywania historii, aby wykluczyć gejów i perspektywę gejów. Pragnienie zarówno posiadania, jak i kształtowania narracji historycznej jest dziedzictwem The Normal Heart. Podobnie jak jego twórca, kładzie nacisk na miejsce z przodu, gdzie można go usłyszeć.

Jednak każdy obserwator telewizyjny z pewnością wie, że amerykańska historia może równie dobrze przyznać prawa gejów dwóm fikcyjnym mężczyznom, Cameronowi Tuckerowi i Mitchellowi Pritchettowi, których długo wyczekiwane przysięgi małżeńskie znalazły się w środowym finale przebojowej komedii ABC Nowoczesna rodzina. Dane ankietowe nie kłamią; od debiutu Modern Family jesienią 2009 roku liczba dorosłych Amerykanów, którzy nie mają nic przeciwko małżeństwom homoseksualnym, wzrosła do większości, w tym nawet do prezydenta USA, który powiedział, że jego poglądy w tej sprawie ewoluowały. Czy to naprawdę takie naciąganie, by wyobrazić sobie jakiegoś przyszłego historyka, który przypisuje sitcomowi — zamiast prawdziwym ludziom — zmianę postrzegania?

Mitch i Cam (w tej roli wesoły i hetero) w niczym nie przypominają wizji agresywnie aktywistycznej społeczności gejowskiej Kramera. To tylko dwie uśmiechnięte figurki na szczycie bardzo skomplikowanego tortu. Ich oburzenie zarezerwowane jest głównie dla wewnętrznych sporów i uchybień w dobrym guście; ich program ogranicza się do komiksowego czasu.

Kuszące (ale niestosowne) jest przerwanie mroku The Normal Heart wesołym sloganem z It is better! i pełne uznania pocałunki od Mitcha i Cama w stronę wszystkich, którzy przybyli wcześniej. Ludzie, których Kramer znał, kochał i utracił – i ponownie przywołali jako bohaterowie jego sztuki, a teraz jego filmu – pozostają na zawsze zamknięci w miejscu bólu i rozpaczy. Szczęście i tworzenie historii, które toczą się dzisiaj, są bez nich niemożliwe, a przypominają nam, jak szybko to wszystko może się rozpaść.

Normalne serce(2 godziny, 15 minut) emitowane w niedzielę o 21:00. na HBO, z bisami.

Zalecane