Michael Parks, płodny aktor charakterystyczny, który wcześnie zyskał sławę w rolach kontrkulturowych lat 60., a później stał się ulubieńcem reżyserów, w tym Quentina Tarantino i Kevina Smitha, zmarł 9 maja w Los Angeles. Miał 77 lat.
Jego agentka Jane Schulman potwierdziła śmierć, ale nie podała przyczyny.
maksymalny zasiłek dla bezrobotnych w stanie nowy jork
W swojej karierze, która trwała sześć dekad, pan Parks zagrał w ponad 100 filmach i programach telewizyjnych. Wiele z jego wczesnych głównych ról było w anty-establishmentowych filmach z lat 60., takich jak Wild Seed; Wydarzenie z Anthonym Quinnem; i Bus Riley’s Back in Town, u boku Ann-Margret.
Pan Parks wystąpił także jako rozczarowany motocyklowym dziennikarzem w serialu „The Then Came Bronson” z 1969 roku. W serialu pan Parks, który w swojej karierze nagrał wiele albumów, zaśpiewał popularną piosenkę zamykającą: Długa Samotna Autostrada.
Zagrał przestępcę Jean Renault w serialu telewizyjnym Twin Peaks Davida Lyncha z początku lat 90.
Parks znalazł swoje prawdopodobnie najsłynniejsze role w latach 90. dzięki zainteresowaniu Tarantino, Smitha i Roberta Rodrigueza, niezależnych twórców filmowych, którzy mają często kontakty. Każdy raz za razem zwracał się do pana Parksa o mięsiste role drugoplanowe. Tarantino obsadził go w wielu rolach w obu częściach Kill Bill i jego Death Proof połowie z 2007 roku Grindhouse.
Czasami bohaterowie podążali za panem Parksem od filmowca do filmowca. Zagrał Texas Rangera Earla McGrawa w Rodrigueza Od zmierzchu do świtu (1996), rolę, którą powtórzył w Kill Bill i Grindhouse. Jego syn aktor, James Parks, często do niego dołączał, grając syna McGrawa, Edgara.
Smith dał Parksowi największe role w trio, w tym w filmie Tusk z 2014 roku, w którym połączył go z Johnnym Deppem, oraz w Red State z 2011 roku jako kaznodziei. W tweecie po śmierci pana Parka Smith nazwał go moją filmową muzą.
jaki jest najlepszy broker forex w usa?
Harry Samuel Parks urodził się w Coronie w Kalifornii 24 kwietnia 1940 r.
— Powiązana prasa
Czytaj więcej Nekrologi Washington Post