„Lila” Marilynne Robinson: znakomita powieść o duchowym odkupieniu i miłości

W 2004, Marilynne Robinson , legendarny nauczyciel w Iowa Writers’ Workshop, powrócił do powieści po 24-letniej przerwie i opublikował Gilead , który zdobył nagrodę Pulitzera, nagrodę National Book Critics Circle Award i miejsce na listach najlepszych w roku na całym świecie. Trudno sobie wyobrazić, że te wyróżnienia wiele znaczyły dla kalwinisty ze Środkowego Zachodu, ale cztery lata później opublikowała powieść towarzyszącą zatytułowaną Dom , który zdobył nagrodę Orange i bardziej entuzjastyczne pochwały. A teraz nadchodzi Liliowy , już na długiej liście National Book Award, z udziałem tych samych kilku osób w Gilead w stanie Iowa, mieście, w którym psy spały na drodze.





Te trzy wspaniałe książki stanowią trylogię o duchowym odkupieniu, niepodobną do żadnej innej literatury amerykańskiej. (Nasi purytańscy przodkowie dużo pisali i martwili się o zbawienie, ale nie mieli pożytku z powieści.) W sposób, w jaki niewielu powieściopisarzy próbowało i co mniej się udało, Robinson pisze o chrześcijańskich kaznodziejach i wierze, a nawet teologii, a jednak jej książki nie żądaj żadnej ortodoksji poza chęcią głębokiego zastanowienia się nad niezbadanym problemem istnienia. Jej bohaterowie oczekują chwały poza nią, ale znają też dolinę cienia śmierci (i mogą nazwać ten Psalm). W Home wielebny Robert Boughton stara się ocalić swojego krnąbrnego syna przed piciem do ziemi. W Gilead wielebny John Ames, który ma zaledwie kilka miesięcy życia, spieszy, by napisać długi list o swoim życiu, zanim zostanie uniesiony w stan niezniszczalności. A w tej nowej powieści w końcu jesteśmy w pełni zaangażowani z Lilą, nieprawdopodobną młodą kobietą, która późno wychodzi za mąż za wielebnego Amesa i daje mu syna, kiedy czuje się tak stary jak Abraham.

Geografia i obsada postaci są w większości znajome, ale tym razem wkraczamy w zupełnie inny duch. Być może syn alkoholik Boughtona zginął, ale znał warunki zatracenia i mógł dręczyć ojca i Amesa w języku, którym wszyscy mówili. Lila wpełza do Gilead z zupełnie innego świata, królestwa egzystencji, gdzie spekulacje teologów są tak odległe – i bezużyteczne – jak gwiazdy.

Powieść otwiera się we mgle nieszczęścia. Lila ma zaledwie 4 lub 5 lat, jest chorowita, ubrana w szmaty, kiedy kobieta o imieniu Doll wykrada ją z jej brutalnego domu. Doll mogła być najbardziej samotną kobietą na świecie, pisze Robinson, i była najbardziej samotnym dzieckiem, a oni tam byli, oboje razem, ogrzewając się nawzajem w deszczu. Przetrwają, łącząc się z twardą grupą migrantów szukających pracy, gdy kraj pogrąża się w kryzysie. To wizja upadającej Ameryki gdzieś pomiędzy Gronami gniewu a Drogą — ubóstwo ściera każdy element dumy, aż grupa rozpadnie się pod wpływem napięcia. Robinson skonstruował tę powieść w wdzięcznym zawirowaniu czasu, nieustannie cofając się do zmagań Lili i Doll z głodem, zdesperowanymi złodziejami i mściwymi krewnymi. Widzimy tę mroczną przeszłość tylko sporadycznie, jako wyraźne, ale fragmentaryczne wspomnienia dziecka lub retrospekcje ofiar traumy.



W teraźniejszości powieści Lila, teraz dorosła, niemal dzika ze strachu i lęku, wędruje do kościoła Amesa. W tym momencie stary pastor ośmiela się wyobrażać sobie, że może mu pozwolono się ponownie zakochać. Ale Lila nie jest łatwo i szybko odciągana od życia, które znała. Szczęście było dla niej obce, pisze Robinson. Kiedy jesteś poparzony, dotyk boli, nie ma znaczenia, czy jest to uprzejme.

Lila Marilynne Robinson. (FSG/FSG)

To może być najbardziej niepewny, formalny i czarujący romans, z jakim kiedykolwiek się spotkasz. Ames, który zakładał, że jego lata samotności nigdy się nie skończą, unosi się z ziemi w stanie niespokojnej rozkoszy, zawsze przygotowując się na dzień, w którym Lila ucieknie z jego życia. I wszystko, co dotyczy wielebnego, zbija ją z tropu. Jesteś po prostu najdziwniejszym mężczyzną, mówi mu, kiedy wie, że jest strasznie zakochana. Wydaje się, że jego troskom, jego bezsensownym uprzejmościom nie ma końca. Zawsze pomagał jej z krzesłem, myśli, co sprowadzało się do lekkiego wyciągnięcia go ze stołu, a następnie wepchnięcia go ponownie, gdy już usiadła. Kto na świecie mógłby potrzebować pomocy z krzesłem? On i jego przyjaciele rozmawiają o ludziach, których nie zna io rzeczach, których nie rozumie. Jego ciągłe aluzje do Biblii — tej starej księgi — nic dla niej nie znaczą. Nie może pogodzić się z tym, jak entuzjastycznie jego kongregacja śpiewa pieśni komuś, kto żył i umarł jak wszyscy.

A jednak rozważa teologiczne argumenty księdza ze śmiertelną powagą. Robinson, mimo całego swego filozoficznego geniuszu, ujmuje wyraźnie i bez cienia protekcjonalności umysł niewykształconej kobiety, która usiłuje zrozumieć, dlaczego coś się dzieje, co znaczy nasze życie. Wiedziała trochę o istnieniu, pisze Robinson tym cudownym głosem, który w jakiś sposób miesza się z głosem Lili. To była właściwie jedyna rzecz, o której wiedziała, i nauczyła się tego od niego. Lila nie ma luksusu spekulowania na temat piekła; ona tam mieszkała. Tysiące razy myślała o okrucieństwie rzeczy, żeby nie zaskoczyło jej całkowicie, kiedy się ponownie ujawni. Biblia jest dla niej objawieniem — choć nie takim, jakim jest dla jej męża: nigdy nie spodziewała się, że znajdzie w książce tak wiele rzeczy, o których już wiedziała. Obrazy spustoszenia i porzucenia w Ezechielu nie brzmią dla niej jak historia czy metafora — brzmią jak wczoraj. Job mógł z łatwością być kimś, kogo znała w drodze. Kiedy Boughton mówi o wybranych i potępionych, Lila obawia się, że może nigdy więcej nie zobaczyć Doll, i zastanawia się, czy niebo jest warte tej ofiary. Jak to jest, zastanawia się, że ci mężczyźni mogą czcić Boga, który chce posłać tak wielu wspaniałych ludzi do piekła?



najlepszy zakład sportowy do zrobienia

Zadajesz takie interesujące pytania, mówi Ames.

A ty im nie odpowiadasz, Lila odpala. Została nauczona przez lata przemocy i trudności, by nie ufać nikomu, ale był piękny, delikatny i solidny, jego głos był tak łagodny, kiedy mówił, jego włosy były tak srebrzystobiałe. Czy może, odważy się, zrezygnować z jasności swojego dawnego życia dla tego łaskawego mężczyzny, który kocha jej przeszłość z wszelkich powodów? Wie, że to tylko kwestia czasu, zanim wyrzuci z niego całą słodycz.

Pobieramy się, czy nie? – pyta ją Ames na początku powieści.

Jeśli chcesz, to chyba ze mną w porządku. Ale nie widzę, jak to będzie działać, mówi Lila. Nie mogę nigdzie zostać. Nie mogę odpocząć.

Cóż, jeśli tak jest, myślę, że lepiej połóż głowę na moim ramieniu.

Mimo całej rozpaczy i traumy, które nawiedzają Lilę, jej historia jest historią niewyobrażalnego, nagłego szczęścia, do którego zaakceptowania może skłonić ją tylko cierpliwość jej męża. Nie mogę cię kochać tak bardzo, jak cię kocham – mówi Lila z paradoksem godnym św. Pawła. Nie czuję się tak szczęśliwy jak jestem. Obaj ci nieprawdopodobni kochankowie wystarczająco wycierpieli, by wiedzieć, że to łaska.

Każdy, kto czyta tę powieść, też o tym wie.

Charles jest redaktorem Book World. W każdą środę recenzuje książki w stylu. Możesz śledzić go na Twitterze @RonCharles .

LILIOWY

By Marilynne Robinson

Farrara Strausa Giroux. 261 za osobę 26 USD

Zalecane