„Will & Grace” powracają, głównie po to, by żartować o życiu w Ameryce Trumpa


Eric McCormack i Debra Messing powracają w serialu NBC Will & Grace. (Chris Haston/NBC)Autor: Hank Stuever Hank Stuever Starszy redaktor działu Style E-mail Był Podążać 27 września 2017 r.

NBC Will & Grace powraca niesamowicie niezmieniony i nienaruszony w czwartek wieczorem, jakby ostatnie 11 lat nigdy nie miało miejsca.





Te soczyste rozwiązania widziane w finale serialu w 2006 roku? To wszystko było tylko przebłyskiem katatonii, której doświadczyła pijana jednoprocentowa aktorka serialu, Karen Walker (Megan Mullally). Czy nadal jestem bogaty? pyta, kiedy dochodzi do siebie. Co się stało z twoimi dziećmi, które dorosły i pobrały się ze sobą? pyta Willa i Grace. Wyrwij się z tego — udawaj, że to się nigdy nie wydarzyło.

Badani w wyższej definicji z 2017 roku, wesoły prawnik Will Truman (Eric McCormack) i jego BFF, projektantka wnętrz Grace Adler (Debra Messing), wykazują tylko niewielkie oznaki starzenia się fizycznego. Ale jest tu również niewielki postęp twórczy lub jasne wyjaśnienie, dlaczego serial powrócił, poza tym, że wymaga tego wszechświat (i sieć), a twórcy serialu, David Kohan i Max Mutchnick, chętnie robią siano z ciemności. czasy w Ameryce prezydenta Trumpa.

Powrót serialu uspokoi współczesne niepokoje pierwotnych fanów Will & Grace, którzy nadal automatycznie sortują według przewidywalnej demografii stanu niebieskiego. A ze swojej strony bardziej czerwona strona może uznać powrót Will & Grace za jeszcze jeden łagodny drażniący w świecie pełnym zgiętych kolan, płatków śniegu, politycznie poprawnych drażniących.



W każdym razie, Grace wróciła do wygodnego (i na obecnym rynku dość luksusowego) mieszkania Willa na Manhattanie, obiecując, że zostanie tam tylko kilka tygodni, dopóki kurz nie opadnie.

Na twoich genitaliach? - pyta Jack McFarland (Sean Hayes), królowa z nożem, która wciąż mieszka po drugiej stronie korytarza.

'Na moim rozwód, – odpowiada Grace.



Z powodu twoich genitaliów? Jack martwy.


Megan Mullly i Sean Hayes. (Chris Haston/NBC)

Chociaż przegapili chwałę ery Obamy, iPhone'a i Taylora Swifta, Will i Grace (a bardziej popularnie Jack i Karen) nie przegapili ani chwili. Pierwsze trzy odcinki tego sezonu pełne są repartycji, która beztrosko odwołuje się do takich współczesnych zjawisk, jak aplikacja do podłączania gejów Grindr (mógłbym dostać opryszczkę na palcach od przewijania, Jack narzeka), stan po przebudzeniu, fałszywe wiadomości i skala Ryana dla potencjalnych zalotników (On jest Reynolds-point-Gosling!). Jeśli te dowcipy do ciebie nie trafiają, Will & Grace prawdopodobnie nigdy nie był twoim sitcomem.

W tym kontekście program jest bardzo sitcomem, nie tylko w formacie wielokamerowym / studyjnym dla publiczności, ale także w absolutnej wierze w formę. Wyreżyserowany przez starego profesjonalistę Jamesa Burrowsa „Will & Grace” udowadnia, że ​​dobry sitcom w starym stylu jest nadal wartościowym i wciągającym przedsięwzięciem, które w niewypowiedziany sposób zależy od chemii i wyczucia czasu. Hayes, na przykład, jest jednym z najlepszych aktorów komediowych w telewizji; to przyjemność patrzeć, jak ma kolejną szansę, by popisać się swoimi umiejętnościami. Wciąż dostaje też najlepsze słowa: „No dobrze, Shonda, teraz mamy skandal.'

Po pierwszym nagraniu w latach 1998-2006, „Will & Grace” odszedł, gdy występy z jedną kamerą wkroczyły w złotą erę – „30 Rock”, „The Office” i „Parks & Recreation”, by wymienić tylko kilka. W obecnym sezonie NBC „The Good Place”, teraz w drugim sezonie, przypomina bardziej schludną, nową komedię, podczas gdy „Will & Grace” jest jak cenny relikt, program dla starszych ludzi — n że jest w tym coś złego , jak kiedyś twierdził „Seinfeld”.

wyprzedaż mackenzie-childs 2020

Ten retro nastrój nieco podważa podany przez Will & Grace powód powrotu, który opiera się w dużej mierze na własnym poczuciu wpływu kulturowego i postrzeganej potrzebie wstania i bycia policzonym. Pamiętajcie, wszystko zaczęło się od filmu na YouTube w 2016 r., w którym obsada połączyła się, aby nakręcić krótki wirusowy film zachęcający Amerykanów do głosowania – i nakłaniający Jacka i Karen do głosowania na Hillary Clinton zamiast na innego faceta. (Pomyśl o biednej Rosario, powiedzieli, próbując skłonić Karen do wspierania swojej lojalnej, ale wojowniczej gospodyni imigrantów. Niestety, Shelley Morrison, która grała Rosario, postanowiła nie powtarzać tej roli w tym nowym sezonie.)


OBRAZ INFORMACYJNY: Eric McCormack i Sean Hayes w „Will & Grace” stacji NBC. (Chris Haston/NBC)

Will & Grace został wychwalany na Księżycu pod koniec lat 90. za to, że był pierwszym sitcomem z otwarciem gejowskim głównym bohaterem, ale nie zawsze był w stanie spełnić obietnicę postępowego rozmachu. Organizacje zajmujące się prawami gejów obsypywały go nagrodami wizerunkowymi, mimo że program utrzymywał Willa w zaskakująco i późno czystym zachowaniu. Sprośne gadanie było w porządku, ale intymność to inna sprawa.

Nie jestem przekonany, że Will & Grace tak bohatersko poruszyła igłę w sprawie praw gejów. Jeśli telewizja ma się do tego przypisywać, powinna trafić do znacznie bardziej przyjaznej komedii ABC Modern Family, której premiera odbyła się trzy lata po zakończeniu Will & Grace i wyraźnie przekonała widzów z Ameryki Środkowej w kwestii małżeństw osób tej samej płci, pokazując realistyczna — i bardzo zabawna — para mężczyzn z adoptowaną córką, w kontekście akceptującego heteroseksualnego świata. Z drugiej strony Will & Grace był i nadal opowiada o bardzo zamkniętym świecie, a kiedy głosi kazania, jego słowa wędrują wyłącznie w kierunku chóru.

Mimo to trudno nie być zachwyconym, gdy wszystkie cztery postacie szybko kończą w Białym Domu, gdzie Karen wykorzystała swoją przyjaźń z pierwszą damą, aby załatwić Grace pracę przy renowacji Owalnego Biura (Grace przynosi torbę Cheetos do kolorowania koordynacja). A dzięki licznym gejowskim koneksjom Jacka w Secret Service, Will trafia na konferencję prasową Rose Garden, aby spotkać się ze swoją ostatnią sympatią: uroczym, konserwatywnym kongresmenem.

Jeśli Will & Grace zamierza tak otwarcie skonfrontować się z Ameryką Trumpa, może mimo wszystko jest taka potrzeba. Co jest z nalewką Laura Bush? Karen żąda od woźnego Białego Domu, który przyniósł jej do połowy napełnione martini. Daj mi pełnego Pata Nixona.

Zrób dwa.

Wola i łaska (30 minut) powrót w czwartek o 21:00. na NBC.

Zalecane