Chodzenie było wolnością w zamknięciu. Trzy książki pokazują nam, dlaczego jest o wiele więcej.

(W.W. Norton and Co.; Mandala Publishing; Harper)





Za pomocąSibbie O'Sullivan 5 czerwca 2021 o 8:00 EDT Za pomocąSibbie O'Sullivan 5 czerwca 2021 o 8:00 EDT

Dwa lata temu podczas chodzenia upadłem — bam! — na prawym kolanie, roztrzaskując kość udową o sztuczne kolano, które zainstalowałem pięć lat wcześniej. Najpierw poczułem zdumienie, potem ból, potem egzystencjalny strach przed leżeniem na ulicy i zastanawianiem się, czy ktoś usłyszy moje wołanie o pomoc, potem karetka, potem mój chirurg, potem nowiutkie sztuczne kolano, większe z ośmiocalowym pręt, który mieści się w mojej kości udowej. Byłem żywy, wdzięczny i uparty na odwyku, ale moje dni szaleństwa i tańca dobiegły końca. Znowu szedłbym powoli, ale niedaleko. Mimo to chodzenie, jak wiele osób odkryło podczas pandemii koronawirusa, to wolność. Trzy nowe książki przypominają nam, że to o wiele więcej.

Od razu wiesz, co Shane O’Mara, neurobiolog, myśli o chodzeniu. Jego książka, Pochwała chodzenia , dostępny w miękkiej okładce, wychwala wiele korzyści płynących z stawiania jednej stopy za drugą: Wszyscy wiemy, że jest to dobre dla naszego serca. Ale chodzenie jest również korzystne dla reszty naszego ciała. Chodzenie pomaga chronić i naprawiać narządy narażone na stres i obciążenia. Jest dobry dla jelit, wspomagając przechodzenie pokarmu przez jelita. Regularne chodzenie działa również jako hamulec na starzenie się naszego mózgu i może, w ważnym sensie, go odwrócić. . . . Niezawodne, regularne ćwiczenia aerobowe mogą w rzeczywistości wytwarzać nowe komórki w hipokampie, części mózgu wspierającej uczenie się i pamięć.

„Pochwała ścieżek” przypomina nam o niesamowitej mocy prostego spaceru na świeżym powietrzu



O’Mara, profesor eksperymentalnych badań mózgu w Trinity College w Dublinie, wskazuje na wiele badań, aby przedstawić swój argument w książce, która jest ogólnie wolna od żargonu, jeśli nie przesady: żaden lek nie ma wszystkich tych pozytywnych skutków. A leki często mają skutki uboczne. Ruch nie. Niestety moje doświadczenie jest dowodem na coś przeciwnego.

Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

O’Mara podkreśla wartość spacerów towarzyskich, takich jak pielgrzymki i marsze protestacyjne, które dają szansę na ewolucję rozmowy w sposób, którego nie można, a wręcz nie byłoby, gdyby po prostu siedziało się razem. Cytuje Marka Twaina: „Prawdziwy urok ruchu pieszego nie tkwi w chodzeniu ani w scenerii, ale w mówieniu.

O’Mara podkreśla współczucie, jakie ludzie pielęgnują poprzez chodzenie, co powinno sprawić, że czytelnicy będą bardziej współczuli tym, którzy z jakiegokolwiek powodu są zmuszeni do chodzenia, na przykład uchodźcom, lub tym, którzy nie mogą dobrze chodzić, na przykład niepełnosprawni. Podkreśla, w jaki sposób chodzenie sprzyja twórczemu poznaniu i to prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego tak wielu pisarzy i innych myślicieli, poczynając od filozofów wędrownych w starożytnej Grecji, ceniło tę aktywność. Społeczne aspekty chodzenia, bycia uziemionym w sensie dosłownym, łączą się w tym poręcznym lekarstwie: uczucie wirowania, gdy pijana osoba się kładzie, zwykle można złagodzić, kładąc stopę na podłodze.



Jeremy DeSilva, paleoantropolog, jest bardziej ostrożny, jeśli chodzi o poruszanie się ludzi. Jego książka Pierwsze kroki opowiada historię sprzed milionów lat, pełną przydatnych, jeśli nie całkowicie kojących informacji naukowych. Inspirujące jest dowiedzieć się, że około 3,8 miliona lat temu nasi wcześni dwunożni przodkowie włóczyli się po okolicy, a dzisiejsze emu mogą prześledzić swoją dwunożną lokomocję wstecz 240 milionów lat. Ale dowiedzenie się, że moja zmniejszona mobilność może zabrać mi cztery lata życia, przyczynia się do utraty mięśni i przyspiesza pogorszenie funkcji poznawczych, wprawia mnie w zły nastrój — wszystko dlatego, że jeden z moich przodków, w jakimś ciemnym zaułku czasu, postanowił zejść z jakiegoś drzewo, stań prosto i spójrz na horyzont.

Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

Chociaż DeSilva nigdy tego nie mówi wprost, nam, ludziom, prawdopodobnie byłoby lepiej na czworakach. Nasze plecy by nie bolały, dzieci byłyby dostarczane równie łatwo jak paczki Amazon i nie potrzebowalibyśmy wymiany kolan. Negatywne konsekwencje chodzenia w pozycji wyprostowanej są z nami od dawna (mówimy o milionach lat), zaznacza.

Ale gdybyśmy nie stali się pionowo, nie nauczylibyśmy się robić i używać skomplikowanych narzędzi, oswajać ogień, komunikować się za pomocą dźwięków, które przekształciły się w język, nosić dzieci podczas chodzenia ani wymyślać butów. Wyobraź sobie życie bez butów! Wciąż mam mnóstwo butów z dni sprzed jesieni, których nie mogę już nosić, ale nie mogę się z nimi rozstać. DeSilva słusznie zauważa, że ​​buty deformują nasze stopy – a jednak bez butów i ewoluujących dłuższych nóg, które są do nich przymocowane, pierwsi piechurzy nie mogliby dotrzeć i zamieszkać w chłodniejszych klimatach, takich jak Ameryka Północna, nie mówiąc już o Mount Evereście czy księżycu.

Więcej recenzji książek i rekomendacji

Dla Ben Page, przewodnika po terapii leśnej, nie chodzi tylko o chodzenie, ale o to, dokąd idziesz. Jego książka Uzdrawiające drzewa: kieszonkowy przewodnik po kąpielach w lesie (dostępny 29 czerwca) to krótki i pięknie ilustrowany traktat o korzyściach płynących z chodzenia na łonie natury. Opierając się na japońskiej praktyce shinrin-yoku, czyli kąpieli w lesie, uspokajającej aktywności mającej na celu zwalczanie stresu związanego z pracą, Page kładzie również nacisk na praktyki medytacyjne, które pozwolą kąpać się w dowolnym miejscu, na przykład na sofie.

Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

Jego książka jest pełna dobrych intencji i szczerych sugestii, aby zmotywować czytelników do spacerów na łonie natury, ale niektóre zdania po prostu nie działają: Kiedy siedzisz, zaproś swoje serce, aby siedziało z tobą, tak jakby twoje serce mogło być na plaży, grając w siatkówkę zamiast przebywać z tobą w lesie. Pomimo takich pomyłek, każda strona Healing Trees przypomina nam, jak bardzo staliśmy się oddzieleni od świata, natury, od drzew. Jego rozdział o Bezcielesności jest szczególnie dobry, ponieważ mówi, że ciało nie jest maszyną, ale doświadczeniem nas samych w naturze, ale ponieważ nie utożsamiamy się z nim, staliśmy się odrętwiali i bezcielesni.

Zbyt często uważamy chodzenie za coś oczywistego, ale nie powinniśmy. Według DeSilva każdego roku na świecie dochodzi do ponad pół miliona zgonów związanych z chodzeniem. Cieszę się, że nie jestem jednym z nich. Więc po tym, jak założę moje pulchne i wyściełane buty, kapelusz, a potem złapię laskę, czy nie pójdziesz ze mną?

Sibbie O’Sullivan , były nauczyciel w Honors College na Uniwersytecie Maryland, jest autorem My Private Lennon: Explorations From a Fan Who Never Screamed.

Uwaga dla naszych czytelników

Jesteśmy uczestnikiem programu Amazon Services LLC Associates, programu reklam afiliacyjnych, którego celem jest zapewnienie nam środków do zarabiania opłat poprzez umieszczanie linków do Amazon.com i witryn stowarzyszonych.

Zalecane