„Pokaż mi bohatera”: Jak jeden z burmistrzów wygrał (i przegrał) najbrzydszą walkę w Yonkers

Kiedy reklamujesz miniserial telewizyjny z nazwiskami David Simon i Paul Haggis obok takich słów kluczowych jak mieszkalnictwo publiczne, napięcia rasowe, późne lata 80., Yonkers i dorzucasz coś, co brzmi jak większość tylnego katalogu Bruce'a Springsteena, zrozumiałe jest, że połowa pokoju przywita go z pełnym czci entuzjazmem. Druga połowa może zareagować tak, jakby właśnie dostała menu składające się tylko z jarmużu. Czy to? naprawdę sześcioczęściowy film o walce o budowę 200 mieszkań komunalnych?





Jest i jest genialny. HBO Show Me a Hero, którego premiera odbędzie się w niedzielę wieczorem i będzie kontynuowana w dwugodzinnych kawałkach 23 i 30 sierpnia, jest subtelnym i głęboko skutecznym połączeniem sztuki i sumienia; od tempa pisania i narracji po wybitne wykonania (szczególnie jego gwiazda, Oscar Isaac ) miniserial umieszcza rzadko spotykany słodki punkt między opowiadaniem historii a moralizmem. Nie dusi się własnymi dobrymi intencjami; zamiast tego działa z powodu swoich niejednoznaczności — podobnie jak ton arcydzieła Simona, The Wire. Jak sugeruje tytuł, w tej konkretnej sytuacji nie ma prawdziwych bohaterów.

[ David Simon z „The Wire” przeżywa dramat w mieszkalnictwie komunalnym. Ale czy publiczność się dostroi? ]

Simona przyciągnęła ta historia od czasów byłego reportera New York Times Książka Lisy Belkin o tym samym tytule wyszedł 1999; powiedział, że po raz pierwszy zaoferował go HBO na długo przed nakręceniem The Wire, Generation Kill lub Treme.



Teraz, pisząc z Williamem F. Zorzim i rysując w Haggis (z nagrodzonego Oscarem Crash), Simon znalazł się w niezwykle istotnym momencie, aby ponownie przyjrzeć się prawdziwej historii federalnego nakazu sądu w sprawie budowy mieszkań o niskich dochodach na wschodzie po stronie Yonkers pod koniec lat 80. XX wieku, gdzie ośmiu na 10 mieszkańców było białych. Doszło do brzydkiego i rasistowskiego sporu, gdy długoletni mieszkańcy skarżyli się na wartości nieruchomości i zaciekle sprzeciwiali się wszelkim planom poddania się sądowi.

Furia była katastrofą polityczną dla Nicka Wasicsko (Isaac), ambitnego 28-letniego radnego miejskiego, który został wybrany na burmistrza Yonkers w 1988 r., kiedy decyzja o mieszkalnictwie zagotowała się w kontrowersyjny sposób – ku uciesze politycznych rywali Wasicsko. Z apoplektycznymi wyborcami krzyczącymi na niego (namawiany przez próżnego fanatyka, radnego, Henry'ego J. Hanka Spallone'a, granego tu ze zręczną pogardą przez Alfreda Molinę), Wasicsko wkrótce stało się bezradnym, chłonącym Maalox wrakiem. Pokaż mi bohatera jest przede wszystkim zainteresowany swoją podróżą jako bohatera z wadami, który odkrywa wewnętrzne postanowienie, by przeciwstawić się swoim przyjaciołom i sąsiadom.

Sprawy potoczyły się tak źle, że sędzia federalny Leonard Sand (Bob Balaban) nałożył na Yonkers karę grzywny, która szybko dodała do 1 miliona dolarów za każdy dzień, w którym członkowie rady miejskiej zwlekali. (Sprzeciwiający się członkowie rady również zostali osobiście ukarani grzywną).



Show Me a Hero jest wdzięczna oryginalnej książce Belkina za piękno jej wytrwałych reportaży; Nieczęsto zdarza się, że dramat filmowy o rzeczywistym wydarzeniu jest tak zbliżony do dziennikarstwa, do tego stopnia, że ​​zawiera osobiste historie mieszkańców, którzy wygrali pierwszą loterię mieszkaniową i zostali pierwszymi lokatorami nowego mieszkania.

To w tych historiach „Pokaż mi bohatera” naprawdę zaczyna się rozwijać, mimo że mogło opierać się głównie na występie Izaaka, aby wykonać szybszy, dwugodzinny portret polityczny. Show Me a Hero rozszerza swoją fascynację wadliwą ludzkością do trudnych projektów, w których postacie nie są jedynie anegdotami. Właśnie dlatego potrzeba sześciu wartościowych godzin, aby powiedzieć.

Wśród mieszkańców są cztery prężne kobiety, które faktycznie istniały. Norma O’Neal (LaTanya Richardson Jackson) jest 47-letnią pielęgniarką i mieszkanką projektów przez całe życie, która boryka się ze ślepotą związaną z cukrzycą; Billie Rowan (Dominique Fishback) to wyzywająca nastolatka, która zakochuje się w początkującym przestępcy, który spłodził jej dwoje dzieci. Doreen Henderson (Natalie Paul) zostaje zwabiona w uzależnienie podczas pełnego rozprzestrzeniania się epidemii cracku; kolejna sąsiadka, Carmen Febles (Ilfenesh Hadera), jest samotną pracującą mamą, która desperacko szuka bezpieczniejszego miejsca do wychowywania dzieci.

Żadna z tych postaci nie jest przedstawiona w łatwych odcieniach uszlachetnionej biedy, co nie powinno dziwić fanów Wire czy Treme. Widz jest przyciągany do ich historii z powodu ich błędów i zaczyna je rozumieć na poziomie wykraczającym poza litość. Kilka godzin po tym, jak skończyłem oglądać część 6, wciąż zastanawiałem się nad tymi kobietami, ich dziećmi i wnukami.

Tego rodzaju empatii brakowało w Yonkers 25 lat temu. Najmądrzejszym posunięciem „Pokaż mi bohatera” jest skupienie się na społecznej zmianie, której uosobieniem jest Mary Dorman (Catherine Keener), starsza mieszkanka East Yonkers, która przez kilka lat podróżuje po całym obwodzie tej walki — najpierw jako właściciel domu, który dołącza do protestów a później jako rozczarowany wyborca, który ma rzadką okazję poznać swoich nowych sąsiadów.

W przeciwieństwie do szaleńczej i maniakalnej pasji, którą Isaac przejawia jako Wasicsko, występ Keenera jest subtelnie zranionym i niemal idealnym przedstawieniem doświadczenia porzucenia długo utrzymywanych uprzedzeń.

Chociaż był wicemistrzem w nagrodzie Johna F. Kennedy'ego w konkursie odwagi, wpływ Wasicsko wśród wyborców nigdy nie powrócił. Pod koniec tej opowieści kandyduje na mniejsze urzędy, kapitulując przed rywalami, których pomógł wybrać, mając nadzieję, że odwdzięczą się; zwraca się nawet przeciwko swoim najstarszym sojusznikom, w tym członkowi rady Vincenzy Vinni Restiano, granej przez Winonę Ryder. (Przy okazji: ciągle pozwalają męskim aktorom z lat 80. i 90. mieć wszelkiego rodzaju powroty – więc gdzie, zastanawiam się, jest nasz dawno spóźniony Winonaissance? Jest w tym kompletnie świetna i wydaje się być gotowa do przeprowadzenia serialu dramatycznego. Ruszaj, Hollywood.)

Nie można pomylić głosów z miłością, Restiano mówi Wasicsko, podkreślając jeden z najjaśniejszych motywów „Pokaż mi bohatera”. Opowieść Wasicsko to przestroga przed czasem trującym wabikiem polityki. Ale prawdziwa lekcja „Pokaż mi bohatera” jest następująca: bez względu na to, ile razy ktoś namalował sprayem słowo „N” na placu budowy, nowe kamienice o niskich dochodach i tak zostały zbudowane. Mieszkańcy wprowadzali się z wdzięcznością, odwagą i optymizmem. I oto świat się nie skończył.

Pokaż mi bohatera (dwie godziny) premiery niedziela o godz. na HBO; kontynuuje 23 i 30 sierpnia.

Zalecane