Sabres poślizgu po wygranej 7-2 nad Montrealem

Buffalo Sabres w końcu wrócili do zwycięskiej kolumny we wtorek wieczorem po pokonaniu Montreal Canadiens 7-2 w Bell Centre. Dzięki zwycięstwu Sabres przerwali osiem gier i przeszli do 8-11-0 w sezonie.





Buffalo strzelił trzy gole w nieco ponad dwie minuty, aby otworzyć mecz i nigdy nie oglądał się za siebie, ponieważ dodali jedną bramkę w drugiej i trzy kolejne w trzeciej.

Górna linia Sabres miała wielką noc, ponieważ połączyli się za 12 punktów. Jeff Skinner prowadził z dwoma golami i trzema asystami. Tage Thompson zdobył cztery punkty za bramkę i trzy asysty, a Alex Tuch strzelił gola i zebrał parę asyst. Rasmus Dahlin, Henri Jokiharju i JJ Peterka również trafili do siatki.

 Partnerzy Finger Lakes ( billboard )

Tyson Jost zadebiutował w Buffalo i zrzucił rękawice na swojej pierwszej zmianie. Miał jedno trafienie w ciągu 12 minut czasu na lodzie.



Craig Anderson wystartował między rurami i odbił 29 z 31 strzałów, zdobywając czwarte zwycięstwo w sezonie.

Buffalo wykorzystał dwie z czterech okazji do gry w przewadze, osiągając doskonałe trafienie 6 za 6 w rzucie karnym.

Sabres wrócą do domu, aby rozpocząć trzy mecze u siebie, zaczynając od środowego wieczoru przeciwko St. Louis Blues. Buffalo będzie miało na sobie swoje nowe czerwono-czarne koszulki kozich głów. Zrzut krążka jest ustawiony na 19:00.





Zalecane