Paco de Lucia, gitarzysta flamenco, umiera w wieku 66 lat

Paco de Lucia, jeden z największych gitarzystów na świecie, który olśnił publiczność błyskawicznymi rytmami flamenco i pracą palców, zmarł 26 lutego w Meksyku. Miał 66 lat.





Doznał ataku serca podczas wakacji w karaibskim kurorcie Playa del Carmen i został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł, powiedział meksykańskiemu radiu Enfoque prokurator generalny stanu Quintana Roo, Gaspar Armando Garcia.

Pan De Lucia – którego prawdziwe nazwisko brzmiało Francisco Sanchez Gomez – był najbardziej znany z flamenco, ale także eksperymentował z innymi gatunkami muzyki. Jednym z jego najsłynniejszych nagrań był Friday Night w San Francisco z kolegami gitarzystami Johnem McLaughlinem i Al Di Meola w 1981 roku.

W latach 60. i 70. utworzył popularny duet z nieżyjącym już piosenkarzem flamenco Camaronem de la Isla. Obaj wydali razem 10 płyt.



Rumba pana de Lucia Entre Dos Aguas (Między dwiema wodami) z 1973 roku stała się jednym z najpopularniejszych nagrań w Hiszpanii.

Odznaczony Złotym Medalem Ministerstwa Kultury ds. Sztuk Pięknych w 1992 roku i prestiżową nagrodą Księcia Asturii w dziedzinie Sztuki w 2004 roku. W 2010 roku otrzymał doktorat honoris causa Berklee College of Music w Bostonie.

Ostatni album studyjny pana de Lucia Cositas buenas (Dobre rzeczy) przyniósł mu pierwszą latynoską nagrodę Grammy w 2004 roku, a jego nagranie na żywo w 2012 roku En Vivo (Live) otrzymało drugie.



Opisując śmierć jako nieoczekiwaną i przedwczesną, hiszpański minister edukacji i kultury Jose Ignacio Wert powiedział, że pan de Lucia jest postacią wyjątkową i niepowtarzalną.

Pan de Lucia, który urodził się 21 grudnia 1947 roku i dorastał w mieście Algeciras na południu Hiszpanii. Od najmłodszych lat był zanurzony w muzyce flamenco. Jego ojciec i dwaj bracia grali na gitarze, a trzeci brat był znakomitym śpiewakiem flamenco. Wziął swoje artystyczne imię od imienia swojej portugalskiej matki, Lucii.

Formalna edukacja pana de Lucia zakończyła się, gdy miał 11 lat i wkrótce zaczął tańczyć flamenco w lokalnych barach. W wieku 14 lat nagrał swoją pierwszą płytę ze swoim bratem Pepe, Los Chiquitos de Algeciras (Dzieci Algeciras).

Nie studiowałem muzyki, powiedział de Lucia Associated Press w 2012 roku. Dosłownie tym żyłem. Flamenco było sposobem na życie, związkiem z muzyką, a nie karierą. Nigdy nie uczyłem się o harmonii czy kanonach w muzyce.

Pomimo braku formalnego wykształcenia muzycznego, pan de Lucia zaimponował ludziom swoją niezwykłą zręcznością, siłą rąk i techniką, które pozwoliły mu tworzyć riffy picado przypominające karabin maszynowy, tak charakterystyczne dla gitary flamenco.

Zawsze uważałem, że im więcej masz techniki, tym łatwiej jest wyrazić siebie, powiedział hiszpańskiej gazecie El Pais w wywiadzie w 2004 roku. Jeśli brakuje ci techniki, tracisz wolność tworzenia.

Prawdopodobnie najbardziej wpływowy artysta flamenco w historii, pan de Lucia tchnął nowe życie w tradycyjną formę sztuki i przypisuje się mu jej modernizację poprzez wprowadzenie wpływów z innych form muzycznych, takich jak jazz, bossa nova, muzyka klasyczna i salsa.

Chociaż niektóre z tych innowacji spotkały się z krytyką purystów flamenco, pan de Lucia zdefiniował swoje wpływowe brzmienie, pozostając wiernym swoim korzeniom flamenco, bez względu na to, co grał.

Jego własny sekstet, założony w 1981 roku, składa się z basu, perkusji i saksofonu. Oprócz pracy z McLaughlinem i Di Meolą, jego głośna współpraca obejmowała współpracę z gitarzystą Larrym Coryellem i pianistą Chickiem Coreą, który dołączył do grupy pana de Lucia na album Zyryah w 1990 roku.

W 1995 roku zagrał z Bryanem Adamsem w piosence Have You Ever Really Loved a Woman.

Paco był i będzie artystą uniwersalnym, który zabrał sentyment do gitary i flamenco do serca całego świata – powiedział Jose Luis Acosta, prezes Hiszpańskiego Stowarzyszenia Artystów i Edytorów.

Zalecane