Dyrektor Moravia na płatnym urlopie zabiera się do Facebooka, aby zwrócić się do społeczności

Po tym, jak dyrektor Bruce MacBain został umieszczony na urlopie administracyjnym, po Morawach krąży jeszcze więcej pytań niż przedtem.





To dlatego, że napisał na Facebooku, że cała sprawa jest tajemnicą – nawet dla niego. Okręg przytoczył obawy dotyczące prywatności personelu, zauważając, że nie mogą oni wchodzić w szczegóły.

Byłem zszokowany, gdy 11 marca odkryłem, że przebywam na płatnym urlopie administracyjnym” – napisał MacBain. Nie było ostrzeżenia ani wskazówki, że to się dzieje. Wszedłem na spotkanie, które miało być spotkaniem negocjacyjnym, a zamiast tego była to zasadzka. Powiedziano mi, że Okręg otrzymał wiele skarg na mnie. Kiedy zapytałem, jakie są zarzuty, Okręg powiedział, że nie mogą powiedzieć, dopóki ich nie zbadają, i że śledztwo „potrwa trochę”.

Odsunięty dyrektor twierdzi, że odmówiono mu możliwości rozwiązania wszelkich problemów, które mogły się pojawić, i kazano mu zabrać swoje rzeczy i wyjść z budynku.






Powiedziano mi, że nie mogę rozmawiać z nikim w szkole o śledztwie. Kiedy wychodziłem, urzędnik ds. zasobów szkolnych był na korytarzu, a mój prezydent Unii odprowadził mnie do samochodu. Wkrótce po spakowaniu moich resztek rzeczy i zdjęciu mojej tabliczki znamionowej z wejścia do biura, MacBain kontynuował. Mogę nie wiedzieć, jakie są konkretne zarzuty, ale zapewniam, że nie zrobiłem nic niemoralnego. Popycham ludzi, aby byli jak najlepiej, a nie każdy lubi być popychany. Zadaję pytania i powiem, gdy się nie zgadzam, ale zawsze przedstawiam alternatywne pomysły do ​​rozważenia i zawsze szukam „najlepszego pomysłu w pokoju”. Jestem gotów zranić ego innych, jeśli jest to w najlepszym interesie programu Moraw. Będę walczył, jeśli zobaczę, jak doszło do niesprawiedliwości. Mam nadzieję, że są to cechy, które zaszczepiłem naszym uczniom i kadrze. Moim zamiarem jest zawsze działanie w najlepszym interesie studentów, pracowników i rodzin Moraw.

MacBain zauważył, że był zachwycony perspektywą powrotu do budynku większej liczby uczniów w miarę upływu wiosny.

Moje życie i karierę poświęciłem Morawom. Inni administratorzy przychodzili i odchodzili, ale ja zostałem. I nigdzie nie jestem skończony, kontynuował. Jestem zaniepokojony tym, jak ten ostatni przedłużający się okres nieznanego i braku komunikacji w niesprawiedliwy sposób dodał ciężar stresu na społeczność edukacyjną już wyczerpaną stresem pandemii. Jest tak wiele pracy do zrobienia z powrotem uczniów. To coś więcej niż tylko powitanie – musimy zaplanować, jak wypełnić luki, które pojawiły się w zeszłym roku, zrównoważyć to z nauką społeczno-emocjonalną i jednocześnie iść naprzód. Pandemia stworzyła problemy w edukacji, które będą na nas wpływać przez lata. To będzie wyzwanie, ale nigdy nie wycofuję się z wyzwania! Chociaż od 11 marca nie wpuszczono mnie do budynku, codziennie jestem gotowy do pracy i skupiam się na pracy, którą mam przed sobą. Mam tylko nadzieję, że dostanę tę szansę.




Otrzymuj najnowsze nagłówki na swoją skrzynkę odbiorczą każdego ranka? Zarejestruj się w naszym wydaniu Morning Edition, aby rozpocząć swój dzień.
Zalecane