Gato Barbieri, zdobywca nagrody Grammy saksofonista usłyszany w utworze „Ostatnie tango w Paryżu”, umiera w wieku 83 lat

Gato Barbieri, urodzony w Argentynie saksofonista tenorowy, który stał się jedną z pierwszych głównych gwiazd latynoskiego jazzu dzięki swojej ekscytującej, nagrodzonej nagrodą Grammy partyturze do filmu „Ostatnie tango w Paryżu” z 1972 roku, zmarł 2 kwietnia w szpitalu w Nowym Jorku. Miał 83 lata.





Przyczyną było zapalenie płuc, powiedziała Associated Press jego żona Laura Barbieri. Powiedziała, że ​​pan Barbier niedawno przeszedł operację pomostowania bypassów w celu usunięcia skrzepu krwi.

Urodzony jako Leandro Barbieri, był znany prawie przez całą swoją karierę jako El Gato, Kot. Nazwa pochodzi od jego wczesnych lat w Argentynie, kiedy grał w dwóch zespołach jednocześnie – orkiestrze tangowej i grupie jazzowej – i musiał przeskakiwać między klubami w środku nocy.

Kontrola bodźca kalifornijskiego o wartości 600 USD

Pan Barbieri biegał przez większość swojej kariery, płynnie poruszając się po stylach muzycznych i międzynarodowych granicach, zanim osiadł w Nowym Jorku.



Był kompozytorem eklektycznym i eksperymentalnym, jego wpływami byli m.in. wielcy jazzowi Charlie Parker i John Coltrane, legendy popu Marvin Gaye i Carlos Santana oraz kompozytorzy muzyki klasycznej Erik Satie i Czajkowski.

Jego dźwięk był jednak całkowicie jego własny. Kiedy gra melodię, jak napisał Larry Rohter w „Livingmax” w 1976 roku, to z poczuciem liryzmu i gracji niewielu innych saksofonistów może się równać.

Jego liryzm został uzupełniony mocą uderzenia, częściowym wynikiem dziwnej operacji na saksofonie, którą pan Barbieri wykonał na początku swojej kariery, wszczepiając małą szyjkę jednego saksofonu tenorowego do większego ciała drugiego.



Wśród ponad 50 nagrań pana Barbieriego znalazł się najlepiej sprzedający się Caliente (1976), na którym znalazła się okładka bolerka przeboju Santany Europa (Uśmiech Nieba Ziemi Płacz), oraz cieszący się uznaniem krytyków czteroalbumowy serial Ameryka Łacińska. Z płytami zatytułowanymi Chapter One (1973) do Chapter Four (1975), seria podkreślała różne łacińskie dźwięki: argentyński folk; samba brazylijska; salsa kubańska, portorykańska i dominikańska; aw ostatnim nagraniu na żywo w Nowym Jorku muzycy z obu Ameryk.

Żadna płyta nie przyniosła Barbieri większej sławy niż ścieżka dźwiękowa do „Ostatniego tanga w Paryżu”, prowokacyjnego dramatu erotycznego o burzliwym romansie amerykańskiego wdowca w średnim wieku (Marlon Brando) i młodej, zaręczonej paryżanki (Maria Schneider).

Pana Barbieri zmysłowy, emocjonalny motyw zawierał echa tanga argentyńskiego i jazzu o europejskim zabarwieniu i przyniósł mu nagrodę Grammy za najlepszą kompozycję instrumentalną. Jego wyróżnienia obejmowały także nagrodę Latin Grammy Lifetime Achievement Award w 2015 roku.

Zawsze w tangu jest tragedia — opuszcza go, zabija go. To jak opera, ale nazywa się tango, powiedział Associated Press w 1997 roku, zastanawiając się nad partyturą Tango. Dodał: To było jak mariaż filmu z muzyką.

Leandro Barbieri urodził się 28 listopada 1932 w Rosario w Argentynie, miejscu narodzin kubańskiego rewolucjonisty Ernesto Che Guevary.

youtube mówi, że kliknij, aby włączyć konwerter wideo

Pan Barbieri czasami sam wchodził w rewolucyjną politykę, nazywając jeden ze swoich albumów imieniem meksykańskiego rewolucjonisty Emiliano Zapaty i często kończąc swoje występy interpretacją Mulnik, politycznie nastawiona argentyńska pieśń ludowa, która zakończyła się refrenem Smutki i krówki / Chodźcie tymi samymi drogami / Smutki należą do nas / Krowy należą do innych. Odkładając na bok saksofon, pan Barbieri sam zaśpiewał ostatnie słowa piosenki, czasami w 10-minutowej pętli.

Dorastał w Buenos Aires, a jego talent do gry na saksofonie zapewnił mu miejsce w orkiestrze jazzowej Lalo Schifrina, który później napisał motyw przewodni do telewizyjnego show Mission: Impossible. Grupa grała na swingu i bebopie, dopóki dyrektywa argentyńskiego siłacza Juana Peróna nie zmusiła ich do skupienia się na bardziej tradycyjnych stylach, takich jak tango.

Pan Barbieri wyruszył na własną rękę w 1962 i wyjechał do Rzymu, zachęcony przez swoją włoską żonę i menedżerkę, Michelle.

W Europie zaprzyjaźnił się z Donem Cherrym, amerykańskim trębaczem, który stał się przedstawicielem free jazzu, który unikał tradycyjnych harmonii i tempa na rzecz swobodnej improwizacji.

Cherry namówiła go na przeprowadzkę do Nowego Jorku w 1966 roku, aby nagrywać Kompletna komunia oraz Symfonia dla improwizatorów, para dobrze przyjętych albumów dla wytwórni Blue Note. Pan Barbieri wydał swój pierwszy solowy album, W poszukiwaniu tajemnicy, do mieszanych recenzji rok później.

co almanach mówi o zimie 2017

Zdałem sobie sprawę, że było we mnie coś jeszcze, co nie było używane, powiedział The Post w 1976 roku, opowiadając o tym okresie. Przypadkowe spotkanie z brazylijskim filmowcem Glauberem Rocha pomogło mu zrozumieć, co to było.

Masz swoje korzenie, powiedział mu Rocha. Dlaczego ich nie używasz?

Uwaga ta okazała się przełomowa, ponieważ Barbieri zaczął włączać do swojej muzyki latynoskie style, które słyszał jako chłopiec, zaczynając od swoich płyt Trzeci świat (1969) i Fenix ​​(1971). Interesował się także filmem, współpracując z włoskim reżyserem Pierem Paolo Pasolinim i ostatecznie reżyserem Tanga Bernardo Bertolucciego.

Sukces ścieżki dźwiękowej do tego filmu zapewnił panu Barbieri artystyczną swobodę i udał się do Ameryki Południowej, aby nagrać swoje nagrania z Chapterów.

Później zwrócił się ku bardziej przyjaznemu popowi stylowi jazzu, chociaż spór z jego wytwórnią płytową, A&M, doprowadził do przerwy w nagrywaniu w latach 1988-1997, kiedy powrócił z uznanym przez krytyków Qué Pasa dla wytwórni Columbia Records.

Album został nagrany po śmierci w 1995 roku Michelle, jego 35-letniej żony. Pan Barbieri prawie zmarł dwa miesiące później, kiedy doznał ataku serca w trakcie występu w Blues Alley, waszyngtońskim klubie jazzowym.

leki bez recepty na zaburzenia erekcji

W powrocie do zdrowia pomogła mu Laura, fizjoterapeutka, którą poślubił w 1996 roku. Dodatkowymi ocalałymi są ich syn, Christian i siostra.

Pan Barbieri kontynuował comiesięczne występy w Blue Note w Nowym Jorku aż do listopada ubiegłego roku, ubrany w swoją markową fedorę, szalik i zakręcone okulary przeciwsłoneczne.

W znacznie pomniejszonej, znacznie bardziej futrzastej formie będzie nadal występował w dającej się przewidzieć przyszłości: niebieskoskóry, noszący fedory i grający na saksofonie Muppet o imieniu Zoot został zainspirowany przez pana Barbieriego i występował jako część kukiełki Jima Hensona załoga od lat 70.

Czytaj więcej Nekrologi Washington Post

Zalecane