Claude McKay porzucił „Romans w Marsylii”, ponieważ był zbyt odważny. Był tuż przed swoim czasem.

Za pomocą Michael Dirda Krytyk 5 lutego 2020 r. Za pomocą Michael Dirda Krytyk 5 lutego 2020 r.

W ostatnich latach Claude McKay (1889-1948), jeden z najzdolniejszych pisarzy Harlem Renaissance, przeżywa swój pośmiertny renesans. W 2004 roku jego Kompletne wiersze pojawił się; w 2017 roku jego ostatnia powieść, Sympatyczny z dużymi zębami — pozostawiony w rękopisie — został opublikowany i ogłoszony ważnym odkryciem przez literaturoznawcę z Harvardu Henry Louisa Gatesa Jr. A teraz Penguin wydaje książkę, nad którą McKay pracował na początku lat 30., ale porzucił ją, ponieważ jego przyjaciele i doradcy uznali ją za zbyt odważną, by zobacz druk. Dziś Romans w Marsylii wydaje się mniej szokujący niż uderzająco obudzony, biorąc pod uwagę, że jego tematy obejmują niepełnosprawność, pełne spektrum preferencji seksualnych, radykalną politykę i subtelności tożsamości rasowej.





Powieść wciąga czytelnika pierwszym zdaniem: Na głównym oddziale wielkiego szpitala Lafala leżał jak odpiłowany kikut i rozmyślał o utracie nóg. Lafala, marynarz handlowy pochodzący z Afryki Zachodniej, do niedawna mieszkał w Marsylii, gdzie zakochał się w prostytutce z Bliskiego Wschodu o imieniu Aslima. Po tym, jak uciekła ze wszystkimi jego pieniędzmi, przeniósł się do Nowego Jorku, został znaleziony w drodze i szybko zamknięty w lodowatej ubikacji. Zanim statek wylądował, stopy Lafali były tak mocno odmrożone, że trzeba było je amputować.

W tym momencie inny pacjent, nazywany Czarnym Aniołem, aranżuje prawnika, aby pozwał firmę przewozową. Co zaskakujące, ścigający karetkę wygrywa sprawę, a jego okaleczony klient otrzymuje 100 000 USD. Odnosząc się do reakcji społeczności afroamerykańskiej na niespodziankę Lafali, McKay – który był biseksualnym lewicowcem – bezczelnie kpi z burżuazyjnego i religijnego charakteru wielu współczesnych czarnych aktywistów. Wyimaginowana Chrześcijańska Jedność Plemion Murzynów — zauważ obraźliwy akronim — pisze Lafala, prosząc go o skontaktowanie się ze stowarzyszeniem, jeśli będzie potrzebował jakiejkolwiek duchowej pomocy w załatwieniu swoich spraw. Przychodzi kolejny list od młodego mężczyzny, który napisał książkę, w której pokazał, jak Murzyn może wyeliminować Problem Murzynów za pomocą psychicznego rozwoju. Czy to może być ukłucie w Jeana Toomera, autora? Pies który został akolitą mistycznego filozofa G.I. Gurdżijew?

Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

McKay szybko wyjaśnia, że ​​Lafala nie jest godny zaufania – płaci swojemu prawnikowi tylko połowę tego, co jest mu winien – i że jest podatny na podejrzenia i łatwo ulega wpływom innych. Więc chociaż Lafala może być bohaterem książki, nie można go nazwać bohaterem. Po założeniu protez z korka Lafala jest jednak w stanie kuśtykać i szybko postanawia wrócić na Quayside, tytuł książki Vieux Port w Marsylii, a następnie wielorasową dzielnicę portową pełną barów, burdeli i przemocy.



Ogólnie rzecz biorąc, McKay pisze luźnym, nieco eliptycznym stylem, z dużą ilością slangowego dialektu, ale czasami staje się dość liryczny. W ten sposób wychwala Marsylię językiem, który zdaje się odbijać i wzmacniać słynny opis miasta Dickensa z otwarcia Little Dorrit:

Wydarzenia Watkins Glen przez następne 14 dni

Szeroko otwarta w kształcie ogromnego wachlarza, poplamionego brutalnymi kolorami, Marsylia leżała obnażona ku chwale południkowego słońca, jak gorączka trawiąca zmysły, kusząca i odpychająca, pełna niekończącej się widowiskowości statków i ludzi.

Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

Wspaniały śródziemnomorski port. Port marzeń marynarzy i ich koszmarów. Port rozkoszy włóczęgów, zaczarowany falochron. . . Port fascynującego, złowrogiego i burzliwego Nabrzeża, na którym gęsta piana życia pieni się, bulgocze i pęka w syropie namiętności i pożądania.



Po powrocie do Marsylii Lafala ponownie nawiązuje romans z prostytutką Aslimą, znaną jako Tygrysica. Seks między nimi jest nie tylko zwierzęcy – jednym z odrzuconych tytułów powieści McKaya był Dzika miłość – ale świński. Jak mówi Aslima, będziemy razem szczęśliwymi świniami, ilekroć będę wolny. Co zaskakujące, McKay nie oferuje nic bardziej graficznego niż ten raczej nieerotyczny obraz. Jednak w powieści dominuje seks. Dowiadujemy się, że rywalka Aslimy, La Fleur Noire, sypia z mężczyznami za pieniądze, ale oszczędza cukier dla Greczynki. Najbardziej wyróżniająca się biała postać, doker Big Blonde — zwróć uwagę na feminizujące „e” w jego przezwisku — jest zauroczona ładnym chłopcem o imieniu Petit Frere. Żadna z tych powiązań nie jest krytykowana ani nawet komentowana, są one po prostu traktowane jako osobiste wybory.

Podczas gdy Lafala czeka, aż wpłyną jego pieniądze, przechadza się po burzliwym Quayside, wchodzi w interakcję z wytwornym marksistowskim intelektualistą Etienne St. Dominique i od czasu do czasu splata się z alfonsem Aslimy, Titinem, krzepkim prowincjonalnym Francuzem. Coraz częściej jednak zastanawia się nad najgłębszą lojalnością Aslimy. Czy naprawdę odda dla niego swoje życie na Quayside? A może musi sam wrócić do swojej ojczyzny w Afryce? Oba pytania mają tę samą odpowiedź.

Historia reklamy jest kontynuowana pod reklamą

Redaktorzy Romance in Marseille — Gary Edward Holcomb i William J. Maxwell, obaj wybitni profesorowie studiów afroamerykańskich — otaczają tekst McKaya łagodnie akademickim wstępem, omówieniem historii tekstu rękopisu i 30 stronami objaśnień. Ich aparat krytyczny umieszcza powieść w swoim czasie i potwierdza jej znaczenie, jak mówi notka z tylnej okładki, jako pionierskiej powieści o niepełnosprawności fizycznej. . . i jedna z najwcześniejszych fikcji queer w tradycji afroamerykańskiej. Redaktorzy sprytnie porównują też dramatis personae książki do wybujałej groteski we współczesnych obrazach i karykaturach George'a Grosza.

Dla mnie jednak Romance w Marsylii odzwierciedla odkrycie i celebrację wyrzutków, łotrów i przestępców z lat 30. XX wieku, z których wszyscy są uważani za bardziej żywotnych i pełnych pasji niż prawi obywatele wyschniętego społeczeństwa burżuazyjnego. Gdyby powieść McKaya została opublikowana, gdy została napisana po raz pierwszy, teraz wyglądałaby jak w domu w proletariackim towarzystwie Williama Faulknera. Sanktuarium (1931), Erskine'a Caldwella Tytoniowa Droga (1932), klasyk noir Jamesa M. Caina Listonosz zawsze dzwoni dwa razy (1934), a nawet, pod pewnymi kątami, posępna komedia Nathanaela Westa Panno Samotnych Serc (1933).

Michael Dirda recenzuje książki w każdy czwartek w Style.

Romans w Marsylii

Claude McKay

Pingwin. 165 s. 16 USD

Uwaga dla naszych czytelników

Jesteśmy uczestnikiem programu Amazon Services LLC Associates, programu reklam afiliacyjnych, którego celem jest zapewnienie nam środków do zarabiania opłat poprzez umieszczanie linków do Amazon.com i witryn stowarzyszonych.

Zalecane